Co zrobić z padłym dzikiem? Nasza Słuchaczka twierdzi, że służby odmówiły pomocy.
Prawdopodobnie zwierzę było chore. Osłabiony, niebojący się ludzi młody dzik wszedł na posesję matki naszej Słuchaczki - pani Róży - w miejscowości Czartoryja (powiat gryfiński). Tam zwierzę zdechło. Słuchaczka twierdzi, że zawiadomiona Policja nic w tej sprawie nie zrobiła. Sytuacją jest zdziwiony Zachodniopomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii
dr Tomasz Grupiński. Jak mówi, Policja i inne służby powinny taki sygnał przekazać powiatowemu lekarzowi weterynarii. Po naszej interwencji Powiatowy Lekarz Weterynarii
w Gryfinie zabierze ciało dzika i zbada, z jakiego powodu zwierzę padło.
Nasz Słuchaczka z mieszkania socjalnego otrzymała ponad 300 zł dopłaty za wodę za 12 miesięcy. Mówi,że nie zużywa dużo wody - nie ma pralki ani łazienki. W mieszkaniu jest tylko jeden kran. Jak tłumaczy Tomasz Klek z Urzędu Miasta Szczecin, kobieta powinna założyć sobie licznik. Obecnie osoby bez liczników płacą zsumowaną kwotę za zużycie wody, podzieloną na wszystkich "bezlicznikowców".
Czy śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego powinien latać do niepotwierdzonych przez służby wypadków? Słuchacz pisze: "W niedzielę na "Trójce" w okolicach Rurki dachował samochód. Media podają, że na miejsce przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jednak poszkodowani odmówili przewiezienia do szpitala.
Moje pytanie brzmi: czy wylotu helikoptera nie poprzedziła informacja od policji,straży pożarnej albo pogotowia ratunkowego , czy pomoc śmigłowca jest potrzebna? Jakie są przepisy/procedury w tym zakresie? Ile kosztuje taki jeden lot?". Gośćmi są rzeczniczka LPR Justyna Sochacka oraz rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Sochanowska.
Prawdopodobnie zwierzę było chore. Osłabiony, niebojący się ludzi młody dzik wszedł na posesję matki naszej Słuchaczki - pani Róży - w miejscowości Czartoryja (powiat gryfiński). Tam zwierzę zdechło. Słuchaczka twierdzi, że zawiadomiona Policja nic w tej sprawie nie zrobiła. Sytuacją jest zdziwiony Zachodniopomorski Wojewódzki Lekarz Weterynarii
dr Tomasz Grupiński. Jak mówi, Policja i inne służby powinny taki sygnał przekazać powiatowemu lekarzowi weterynarii. Po naszej interwencji Powiatowy Lekarz Weterynarii
w Gryfinie zabierze ciało dzika i zbada, z jakiego powodu zwierzę padło.
Nasz Słuchaczka z mieszkania socjalnego otrzymała ponad 300 zł dopłaty za wodę za 12 miesięcy. Mówi,że nie zużywa dużo wody - nie ma pralki ani łazienki. W mieszkaniu jest tylko jeden kran. Jak tłumaczy Tomasz Klek z Urzędu Miasta Szczecin, kobieta powinna założyć sobie licznik. Obecnie osoby bez liczników płacą zsumowaną kwotę za zużycie wody, podzieloną na wszystkich "bezlicznikowców".
Czy śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego powinien latać do niepotwierdzonych przez służby wypadków? Słuchacz pisze: "W niedzielę na "Trójce" w okolicach Rurki dachował samochód. Media podają, że na miejsce przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jednak poszkodowani odmówili przewiezienia do szpitala.
Moje pytanie brzmi: czy wylotu helikoptera nie poprzedziła informacja od policji,straży pożarnej albo pogotowia ratunkowego , czy pomoc śmigłowca jest potrzebna? Jakie są przepisy/procedury w tym zakresie? Ile kosztuje taki jeden lot?". Gośćmi są rzeczniczka LPR Justyna Sochacka oraz rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Sochanowska.