Czy postępowanie sądowe może być prowadzone w konkretnym sądzie, gdy jedna ze stron procesu, czy też rodzina strony, pracuje w tym sądzie? To wyjaśnia Michał Tomala, sędzia i rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie. Jednocześnie sędzia Tomala mówi, że jest niedopuszczalne, aby pracownik sądu wysyłał prywatne maile ze służbowego adresu poczty elektronicznej. Pan Piotr twierdzi, że otrzymywał maile od matki uczestnika kolizji, w której brał udział. Pochodziły one ze służbowego adresu sądu. Mówi, że był w nich zastraszany. Sędzia Tomala poinformował, że pracownik, który wysłał takie maile dostał upomnienie i został pozbawiony nagrody finansowej.
Wersji wydarzeń przedstawionych na antenie 2 października nie potwierdza druga strona sporu i poza anteną zapowiada wejście z panem Piotrem na drogę sądową. Ze strony 22-latka, który uczestniczył w kolizji nikt nie chciał wystąpić w programie.
Kierująca autobusem w Szczecińsko-Polickim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym napisała:
"Służby ZDiTM od 1 października ścigają nowe autobusy SPPK, które wyjechały na miasto. Chodzi o najnowsze autobusy MAN o numerach bocznych 3052, 784 i 785. Nie ma w Szczecinie nowocześniejszych autobusów, a ZDiTM ściga nas po mieście i wlepia nam pieczątki z napisem "nie zgłoszony do umowy". Jak pytamy o co chodzi, odpowiadają, że nie możemy tymi autobusami wozic pasazerów, bo autobusy nie sa pomalowane jak Floting Garden tylko w zółtozielone barwy SPPK.Kierowcy jadą zadowoleni, pasażerowie głośno chwalą, że takie fajne autobusy jeżdżą, a tu wpadają kontrolerzy i straszą karami. Jak ja mam jeździć w takich warunkach i wozić bezpiecznie ludzi, gdy się okazuje, że najnowszy autobus, jeszcze pachnący nowością nie jest właściwy? Czy mam wozić ludzi starymi szrotami?
Kierowczyni."
Sprawę wyjaśniają kierownik Działu Przewozów SPPK Grzegorz Ufniarz oraz rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego Dariusz Wołoszczuk.
Wersji wydarzeń przedstawionych na antenie 2 października nie potwierdza druga strona sporu i poza anteną zapowiada wejście z panem Piotrem na drogę sądową. Ze strony 22-latka, który uczestniczył w kolizji nikt nie chciał wystąpić w programie.
Kierująca autobusem w Szczecińsko-Polickim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym napisała:
"Służby ZDiTM od 1 października ścigają nowe autobusy SPPK, które wyjechały na miasto. Chodzi o najnowsze autobusy MAN o numerach bocznych 3052, 784 i 785. Nie ma w Szczecinie nowocześniejszych autobusów, a ZDiTM ściga nas po mieście i wlepia nam pieczątki z napisem "nie zgłoszony do umowy". Jak pytamy o co chodzi, odpowiadają, że nie możemy tymi autobusami wozic pasazerów, bo autobusy nie sa pomalowane jak Floting Garden tylko w zółtozielone barwy SPPK.Kierowcy jadą zadowoleni, pasażerowie głośno chwalą, że takie fajne autobusy jeżdżą, a tu wpadają kontrolerzy i straszą karami. Jak ja mam jeździć w takich warunkach i wozić bezpiecznie ludzi, gdy się okazuje, że najnowszy autobus, jeszcze pachnący nowością nie jest właściwy? Czy mam wozić ludzi starymi szrotami?
Kierowczyni."
Sprawę wyjaśniają kierownik Działu Przewozów SPPK Grzegorz Ufniarz oraz rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego Dariusz Wołoszczuk.