Nasza Słuchaczka jest mieszkanką jednej z kamienic przy Al. Jana Pawła II w Szczecinie. Mieszka tam rodzina, której syn niedawno wyszedł z więzienia. Mężczyzna jest uzależniony m.in. od "środków wziewnych", czyli przekładając na zwykły język - kleju i rozpuszczalników. Rodzina "wyrzekła" się go, śpi w domu, ale cały dzień przebywa na klatce. Sprawę zna Maciej Homis ze szczecińskiego MOPR. Ośrodek wystąpił do sądu z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie mężczyzny, wtedy można go np. skierować na przymusowy odwyk.
Nasz Słuchacz, honorowy krwiodawca zwrócił uwagę na procedury obowiązujące podczas oddawania krwi. Panie opiekujące się dawcami muszą stać przy nim przez 12 minut. Nie mogą usiąść. Takie są procedury, trzeba obserwować czy osobie oddającej krew nic się nie dzieje, trzeba też kontrolować aparaturę - tłumaczyła z-ca dyr. ds. medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie Anna Lipińska.
Szczecin zamierza w najbliższych dwóch latach wywieźć z miasta 1000 dzików. Trafią one do ośrodka hodowli w Manowie pod Koszalinem, gdzie po kilkumiesięcznej kwarantannie zostaną wypuszczone do lasu. Część z nich jednak wróci do miasta. Czy odławianie to dobry sposób, czy jednak lepszy byłby odstrzał? W skuteczność odławiania wątpi nasz gość - rzecznik szczecińskiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego Bartosz Bukowski.
Nasz Słuchacz, honorowy krwiodawca zwrócił uwagę na procedury obowiązujące podczas oddawania krwi. Panie opiekujące się dawcami muszą stać przy nim przez 12 minut. Nie mogą usiąść. Takie są procedury, trzeba obserwować czy osobie oddającej krew nic się nie dzieje, trzeba też kontrolować aparaturę - tłumaczyła z-ca dyr. ds. medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie Anna Lipińska.
Szczecin zamierza w najbliższych dwóch latach wywieźć z miasta 1000 dzików. Trafią one do ośrodka hodowli w Manowie pod Koszalinem, gdzie po kilkumiesięcznej kwarantannie zostaną wypuszczone do lasu. Część z nich jednak wróci do miasta. Czy odławianie to dobry sposób, czy jednak lepszy byłby odstrzał? W skuteczność odławiania wątpi nasz gość - rzecznik szczecińskiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego Bartosz Bukowski.