Dwóch naszych Słuchaczy musiało ratować dwie dziewczynki, które wpadły do wody z wywróconej łódki na Jeziorze Głębokim. To uczestniczki kursu żeglarskiego, nikt na to nie zareagował - twierdzą panowie Mirosław i Tomasz. Naszymi gośćmi byli trener w Szkółce Żeglarskiej "Głębokie" Jerzy Silny i prezes Szczecińskiego Wodnego Pogotowia Ratunkowego Jacek Kleczaj.
Czy drewniana nawierzchnia na molo w Zieleniewie będzie naprawiona - pyta się nasz Słuchacz. Na razie wymienimy deski w najgorszym stanie mówił wójt Kobylanki Mirosław Przysiwek.
W audycji powróciliśmy do tematów tłucznia kolejowego, użytego do utwardzania dróg w tej gminie. Materiał te jest bezpieczny - tak wynika z ekspertyz zleconych przez wójta. Miesiąc temu napisali do nas zaniepokojeni mieszkańcy, ponieważ kamienie, które kiedyś przez wiele lat były pod torami kolejowymi wysypano m.in. w pobliżu szkoły w Kobylance.
Nie ma powodów obaw zapewniał dziś w audycji wójt Przysiwek. Jak mówił - tłucznia użyto tylko do budowy podkładu drogi, kolejne warstwy będą wykonane już tylko z "czystych" kamieni.
Tłuczeń kolejowy często traktowany jest jako niebezpieczny odpad - może zawierać substancje ropopochodne i chemikalia z cystern, a także pozostałości po środkach chwastobójczych, używanych do niszczenia roślin rosnących na torach. Sprawą tłucznia używanego w Kobylance zainteresował się m.in. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Wójt wstrzymał prace i zlecił ekspertyzy. Teraz po otrzymaniu pozytywnych wyników prace zostały wznowione.
Nie ma powodów obaw zapewniał dziś w audycji wójt Przysiwek. Jak mówił - tłucznia użyto tylko do budowy podkładu drogi, kolejne warstwy będą wykonane już tylko z "czystych" kamieni.
Tłuczeń kolejowy często traktowany jest jako niebezpieczny odpad - może zawierać substancje ropopochodne i chemikalia z cystern, a także pozostałości po środkach chwastobójczych, używanych do niszczenia roślin rosnących na torach. Sprawą tłucznia używanego w Kobylance zainteresował się m.in. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Wójt wstrzymał prace i zlecił ekspertyzy. Teraz po otrzymaniu pozytywnych wyników prace zostały wznowione.
Nasz Słuchacz kupił laptopa w sklepie jednej z dużych sieci handlowych. Jak się okazało nowy sprzęt, a konkretnie twardy dysk miał blisko 4000 przepracowanych godzin. Naszym gościem była Longina Kaczmarek, Miejski Rzecznik Konsumentów w Szczecinie.
Zakład Usług Komunalnych przegrywa z wandalami przy Stawie Brodowskim. Po raz kolejny zniszczono tam tablice informacyjne. Ktoś znowu wyłamał pleksi z nadrukowanymi informacjami, nie ma sensu tego naprawiać, jedna tablica kosztuje 500 zł - mówił rzecznik miasta ds. gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. Andrzej Kus wyjaśniał też, czy drzewa w nowym Parku Majowe są podlewane.