Dziś Światowy Dzień Jabłka, o czym pięknym zdjęciem przypomina nasz Słuchacz.
Tymczasem Pani Ewelina alarmuje, że od czerwca w piwnicy budynku przy Królowej Jadwigi 24 w Szczecinie pływają fekalia...
Pan Zdzisław, nasz wierny Słuchacz napisał do nas w sprawie Karty Społecznego Opiekuna Kotów. Pan Zdzisław twierdzi, że karty te są jedynie utrudnieniem w pomaganiu wolno żyjącym kotom. Jak TOZ ocenia zabieg wprowadzenia kart? Naszym gościem w tej sprawie była Karolina Winter-Zielińska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie. "Jeżeli chodzi o samo wprowadzenie kart to oceniamy to jak najbardziej pozytywnie. W wielu przypadkach takie karty pomagały opiekunom kotów. Np. w rozmowie z nieprzychylnymi sąsiadami, spółdzielniami mieszkaniowymi. Jeśli chodzi o formalności, które trzeba spełnić - te procedury nie są dostosowane do praktyki." - mówiła na naszej antenie Karolina Winter-Zielińska.
Napisał do nas Pan Paweł, nasz stały Słuchacz, którego spotkała przykrość na osiedlu przy ulicy Sierpowej. Panu Pawłowi przebito w samochodzie dostawczym wszystkie opony. Pan Paweł chciałby założyć na osiedlu monitoring lub szlabany. Czy kwestia ta należy do Słuchacza czy do spółdzielni mieszkaniowej? Naszym gościem był Mirosław Bajzert, Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz" w Szczecinie."Powinna być to inicjatywa szerszej liczby mieszkańców. Prace projektowe wstępnie zrobiliśmy. Jest to dosyć duży koszt. Jest jednak problem z umieszczeniem kamer ponieważ w miejscu, w którym mieszka pan Paweł są drzewa. Jeśli chodzi o zamykanie takiego osiedla powoduje to utrudnienie dla służ ratunkowych. Sprawa jednak nie jest zamknięta " - informował Mirosław Bajzert.
Nasza Słuchaczka przysłała zdjęcia "drogowego Armagedonu" na ul.Pyrzyckiej w Szczecinie. "Kilkadziesiąt razy dziennie dochodzi do zupełnego zablokowania ulicy. Wówczas kierowcy zaczynają poruszać się chodnikami. Uprzywilejowane pojazdy, m.in. pogotowia, mają problem z przedostaniem się przez ten "drogowy Armagedon" - pisze.
Przypomnijmy, że od poniedziałku wykonawca prac został zobowiązany do ręcznego sterowania ruchem w godzinach szczytu i gdy zajdzie taka potrzeba.
Tymczasem Pani Ewelina alarmuje, że od czerwca w piwnicy budynku przy Królowej Jadwigi 24 w Szczecinie pływają fekalia...
Pan Zdzisław, nasz wierny Słuchacz napisał do nas w sprawie Karty Społecznego Opiekuna Kotów. Pan Zdzisław twierdzi, że karty te są jedynie utrudnieniem w pomaganiu wolno żyjącym kotom. Jak TOZ ocenia zabieg wprowadzenia kart? Naszym gościem w tej sprawie była Karolina Winter-Zielińska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie. "Jeżeli chodzi o samo wprowadzenie kart to oceniamy to jak najbardziej pozytywnie. W wielu przypadkach takie karty pomagały opiekunom kotów. Np. w rozmowie z nieprzychylnymi sąsiadami, spółdzielniami mieszkaniowymi. Jeśli chodzi o formalności, które trzeba spełnić - te procedury nie są dostosowane do praktyki." - mówiła na naszej antenie Karolina Winter-Zielińska.
Napisał do nas Pan Paweł, nasz stały Słuchacz, którego spotkała przykrość na osiedlu przy ulicy Sierpowej. Panu Pawłowi przebito w samochodzie dostawczym wszystkie opony. Pan Paweł chciałby założyć na osiedlu monitoring lub szlabany. Czy kwestia ta należy do Słuchacza czy do spółdzielni mieszkaniowej? Naszym gościem był Mirosław Bajzert, Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz" w Szczecinie."Powinna być to inicjatywa szerszej liczby mieszkańców. Prace projektowe wstępnie zrobiliśmy. Jest to dosyć duży koszt. Jest jednak problem z umieszczeniem kamer ponieważ w miejscu, w którym mieszka pan Paweł są drzewa. Jeśli chodzi o zamykanie takiego osiedla powoduje to utrudnienie dla służ ratunkowych. Sprawa jednak nie jest zamknięta " - informował Mirosław Bajzert.
Nasza Słuchaczka przysłała zdjęcia "drogowego Armagedonu" na ul.Pyrzyckiej w Szczecinie. "Kilkadziesiąt razy dziennie dochodzi do zupełnego zablokowania ulicy. Wówczas kierowcy zaczynają poruszać się chodnikami. Uprzywilejowane pojazdy, m.in. pogotowia, mają problem z przedostaniem się przez ten "drogowy Armagedon" - pisze.
Przypomnijmy, że od poniedziałku wykonawca prac został zobowiązany do ręcznego sterowania ruchem w godzinach szczytu i gdy zajdzie taka potrzeba.