Napisała do nas Pani Bogumiła, której dorosły syn choruje na fenyloketonurię. W 2018 roku skorzystał w ramach NFZ z drogiego leku i jednoczesnej porady lekarskiej. Po czterech latach okazało się jednak, że nie był ubezpieczony. W czerwcu tego roku otrzymał pismo, że za poradę sprzed lat ma zapłacić 16 tysięcy złotych. Pomimo skargi złożonej do sądu, Urząd Skarbowy rozpoczął egzekucję należności z pensji syna Pani Bogumiły. Jak to możliwe, że po podaniu danych w przychodni nie pokazała się informacja, że syn nie jest ubezpieczony? Naszym gościem była Pani Bogumiła.
Pani Danuta płaci za gaz co miesiąc. Zużycie podaje przez Internet, rachunek za październik opiewał na 143 zł, a za listopad ma zapłacić... 6 785 zł! Jak to możliwe, jeżeli nie zużyła tak dużo gazu? Z Panią Danutą rozmawialiśmy na antenie. Już po audycji napisali do nas przedstawiciele PGNiG Obrót Detaliczny, że to pomyłka, a faktura została skorygowana.
Pan Mieczysław mieszka pod jednym adresem z innymi osobami. Wszystkie prowadzą odrębne gospodarstwa domowe i mają osobne piece. Jednak tylko ta rodzina, która jako pierwsza złożyła wniosek o dopłatę do opału- drewna, otrzymała dofinansowanie. Jakie warunki musi spełnić nasz Słuchacz, żeby otrzymać to wsparcie? Mówi rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie Maciej Homis.
Czy Szczecin jest miastem przyjaznym dla niewidomych? Co utrudnia takim osobom poruszanie się po naszym mieście? Rozmowa z niewidomym Jackiem Kmieciem.