Napisał do na pan Michał - w sprawie korków na ul. Stalmacha w Szczecinie: "problemy są dwa. Pierwszy - otwarte centrum logistyczne przy ul. ks. Blizińskiego, do którego codziennie dojechać musi pewnie kilkadziesiąt lub kilkaset ciężarówek. Znacznie zwiększyło to natężenie ruchu, głównie właśnie na ulicy Stalmacha i Druckiego-Lubeckiego. Drugi, ważniejszy - dwie wysepki, zainstalowane przy przejściu dla pieszych w okolicy sklepu Biedronka. To jedna z nich powoduje, że setki samochodów jadących dwoma pasami ruchu, musi jechać jednym. Efekt jest taki, że codziennie są gigantyczne korki, a tramwaje jeżdżą wiecznie spóźnione. Rozwiązaniem jest likwidacja wspomnianych wysepek. Dzięki temu lewym pasem pojadą pojazdy, które chcą np. jechać dalej prosto pod górę ulicą Stalmacha, a prawym większość - w tym ciężarówki do centrum logistycznego, która skręca w prawo w Druckiego-Lubeckiego. W miejsce wysepek należy zainstalować sygnalizację świetlną na przycisk, gdyż liczba pieszych jest tam dość mała. I dzięki temu jeden codzienny wielki korek w mieście mamy z głowy". Interwencję w tej sprawie zadeklarował członek komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w Radzie Miasta Szczecina Krzysztof Romianowski.
W audycji zajrzymy też do gminy Goleniów, a to za sprawą pana Artura: "dzisiejszej nocy (tj. czwartek) około godziny 12:30 mieszkaniec Klinisk nagrał film, na którym widać jak dziki demolują plac zabaw dla dzieci. Dziki nie mogły się wydostać, została wezwana policja, prawdopodobnie zawiadomiony radny Kuszyński i sołtys Klinisk. Po przyjeździe policji dziki zostały wypuszczone. Od około 3-4 lat prosimy o pomoc i odłowienie dzików. 3-4 lata temu były to 3 duże dziki , teraz jest ich około 20 szt. Chodziły w jednej grupie, teraz rozdzieliły się i grasują w różnych rejonach wioski. Co będzie jak za rok będzie ich 40? Dziki pozostawiają odchody na placu, na którym bawią się dzieci, (roznoszą też ASF), w nocy chodzą ulicami nie są widoczne dla kierowców, tymbarskiej przy wyłączonym oświetleniu, niszczą płoty i trawniki na posesjach. W imieniu mieszkańców Klinisk proszę o pomoc". Naszymi gośćmi byli wiceprzewodniczący Rady Miasta Goleniowa Robert Kuszyński oraz Jacek Sidorko z Nadleśnictwa Kliniska.
Mamy sygnały, że tzw. mobilna kontrola auta w SPP nie zawsze dobrze działa - niektórzy kierowcy, mimo opłacenia postoju otrzymują wezwania. Naszym gościem był Grzegorz Gruca ze Stowarzyszenia "Prawo na drodze".