O tym przypadku poinformowała nas i zrobiła zdjęcie osoba podpisana jako Stała Słuchaczka. W nocy z wtorku na środę ok. godz. 4 na odcinku ul. Krzywoustego między ul. Ks. Bogusława a ul. Królowej Jadwigi, na wjeździe na podwórze (dojazd do posesji nr 12-13-14) stał radiowóz z nocnym patrolem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kierowca radiowozu wyszedł do pobliskiego baru z fast-food'ami, aby zaspokoić swój głód, zastawiając tym samym całkowicie przejście (nie wspomnę już o przejeździe) na wyżej wspomniane podwórze. Oczywiście aby wyjechać stamtąd samochodem musiałam czekać aż funkcjonariusz łaskawie powróci z jedzeniem do pojazdu i odjedzie. Mi się akurat nie spieszyło. Ale strach pomyśleć co to by było gdyby na podwórze musiały wjechać inne służby ratownicze?!