Rynek wtórny to dobra alternatywa zwłaszcza dla tych fotoamatorów, którzy chcieli by kupić model z wyższej, czy najwyższej półki. Korpusy amatorskie bądź półamatorskie zazwyczaj mają ceny osiągalne dla zwykłego śmiertelnika, chociaż oczywiście także takie konstrukcje można kupić od poprzedniego użytkownika. Problem pojawia się, kiedy "wyrośniemy" z takiego sprzętu i zamarzymy, na przykład, o "pełnej klatce". Ceny potrafią przyprawić o ból głowy, więc sprzęt używany powinien być jak najbardziej brany pod uwagę. Ale wielu z nas boi się kupować "z drugiej ręki", w tej audycji spróbowaliśmy więc podpowiedzieć, na co zwrócić szczególną uwagę podczas oględzin aparatu.