Migawka
Radio SzczecinRadio Szczecin » Migawka » AUDYCJE » ARCHIWUM MIGAWKI » ARCHIWUM - 2012 - Migawka
Szczecin fotografowaliśmy wielokrotnie na naszych Plenerach, dlatego staraliśmy się zaskoczyć Państwa nowym tematem związanym z naszym miastem. Bardzo cieszymy się, że "Peryferia" zainteresowały naprawdę wiele osób, które z zapałem i poświęceniem jeździły po "opłotkach" i utrwalały miejsca, które często, mimo wielu lat mieszkania w Szczecinie, okazują się obce, ale przez to nowe i ciekawe. Galeria po 39 Plenerze (39 - jak ten czas leci...) już do oglądania i przy tym warto włączyć sobie audycję, aby sprawdzić, jakie ujęcia wyróżniliśmy my i za co, a jakie jest Państwa zdanie na ten temat.
Wreszcie ujawniamy temat naszego najnowszego spotkania. "Peryferia..." - czyli co? Gdy wpiszemy to słowo w najpopularniejszą wyszukiwarkę w sieci, znajdziemy mnóstwo peryferiów... komputerowych, dowiemy się też na przykład, czym są peryferia w kontekście globalizacji świata. Ale to nie o takie "peryferia" nam chodzi. Nie namawiamy do fotografowania drukarki czy myszki, lecz peryferii naszego miasta. Zastanawialiśmy się nad tytułem 39 Pleneru - miały być "przedmieścia" - i stwierdziliśmy, że "Peryferia..." dają więcej możliwości do interpretacji. A sami opuszczamy studio i wyruszamy na poszukiwania. Jeżeli więc szukacie inspiracji, zastanawiacie się nad fotograficzną interpretacją tematu, zapraszamy do wysłuchania audycji.
Dopiero co mieliśmy okazję na własnej skórze doświadczyć, jak trudna jest fotografia portretowa. Galeria z 38 Pleneru Migawki do oglądania, a dla porównania zapraszamy do podziwiania świetnych zdjęć zrobionych przez naszego Gościa, artystę żyjącego i tworzącego w Berlinie. Gregor Laubsch opowiada w Migawce o swojej pracy, jak radzić sobie z modelką lub modelem, czy fotografia jeszcze go zaskakuje i dlaczego używa dwóch aparatów, cyfrowego i analogowego. Mając świeżo w pamięci naszą niedawną "walkę" ze światłem i z minami naszych modelek i modeli, posłuchajmy, co ma do powiedzenia fotografik, który z portretu uczynił język, którym pokazuje emocje swoje i uwiecznianych ludzi. Zapraszamy do słuchania, dziękujemy Gregorowi za udostępnienie swoich prac, które pokazujemy w naszej Galerii.
Konkluzja po naszym ostatnim spotkaniu jest jedna - musimy organizować takie plenery częściej. Czyli "Portret we wnętrzu" - z dodatkowym oświetleniem, z modelkami i modelami. Dobitnie świadczy o tym frekwencja w ostatnią niedzielę lutego. Zdjęcie rodzinne na schodach Urzędu Wojewódzkiego na Wałach Chrobrego (bardzo dziękujemy za udostępnienie gmachu) do obejrzenia w galerii 38 Pleneru Fotograficznego Migawki poniżej na naszej stronie, a my zabieramy się za omawianie fotografii nadesłanych przez naszych słuchaczy. Skupialiśmy się bardziej na technicznej stronie zagadnienia, bo w przypadku portretu wybór najładniejszego jest kwestią subiektywną. Zazwyczaj kończy się to tak: fotograf ma swoje ulubione kadry, model wybiera inne, a widz jeszcze inne.
Po raz kolejny do Szczecina zawitała wystawa z pracami nagrodzonymi na tym najbardziej prestiżowym konkursie dzikiej przyrody na świecie. A ogromny tłum szczecinian na wernisażu oznacza, że ta ekspozycja zdobyła sobie zasłużone uznanie, zarówno wśród fanatyków fotografii, którzy z zapałem studiowali techniczne parametry, jak i tych, którzy lubią przyrodę i dobre zdjęcia. Nie zabrakło tam także słuchaczy Migawki, dwóch z nich - Grzegorza Siwę i Roberta Chmarę - zaprosiliśmy do programu, aby porozmawiać o wrażeniach z tegorocznej wystawy. Jak co roku Wildlife Photographer of The Year ma też młodszą publiczność, dlatego w Migawce 4-letnia Hania opowiada krotko, dlaczego spodobało jej się zdjęcie lisa.