Tego szczecińskiego fotografika gościmy w Migawce w tym roku trzeci raz, bo i też trzy wystawy zaprezentował. Ta ostatnia w Starej Rzeźni, zatytułowana "Pamięć miasta w twarzach". To naprawdę bardzo ciekawe portrety, nie robione bynajmniej według jednego wzorca: zdjęcia, powiedzmy, klasyczne w gatunku, ostre, nieostre, chwilami wydawałoby się przypadkowo kadrowane, plany bliskie, dalekie, ba - chwilami modele nawet nie patrzyli w obiektyw. O tym wszystkim rozmawiamy w Migawce, także o całym, trwającym już ponad 20 lat projekcie, którego bynajmniej jeszcze Andrzej Łazowski nie skończył.