Fotografowaliśmy na próbie generalnej spektaklu dla dzieci, w Archiwum Państwowym, byliśmy na budowie reprezentacyjnego kompleksu Nowego Posejdona w centrum Szczecina, robiliśmy zdjęcia sportowe w czasie zawodów kolarzy górskich czy odwiedziliśmy szczecińską Cerkiew Prawosławną - czyli działo się w 2018 roku podczas Plenerów Migawki. Tak na marginesie, w roku w którym obchodziliśmy 10-lat istnienia programu. Posłuchajcie tego, jak było na Plenerach Migawki, jak zawsze otwartych dla wszystkich chętnych, niezależnie od sprzętu i umiejętności. A że w tytule "część 1" - to i będzie "część 2", za tydzień, podsumuję wizyty gości w studiu Migawki, wernisaże i o czym innym mówiliśmy w audycji o fotografii w ciągu minionych 12 miesięcy.

A na 2019 życzę Świetnych Zdjęć - i udanych Plenerów Migawki!!!

To nie pierwsza wizyta szczecińskiego fotografika w Migawce, ale tym razem w roli, jakiej jeszcze go nie znaliśmy. Bo, oczywiście, skoro jest reporterem National Geographic, to wyobrażać by sobie można, że oto pokaże kolejne zdjęcia zrobione gdzieś daleko. Jednak tym razem jest zgoła inaczej. Marcin Zaborowski wziął udział w kampanii społecznej realizowanej przez Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa „Iskierka”ze Szczecina. I tak oto reporter-podróżnik wcielił się w rolę studyjnego portrecisty. Jego pełne pozytywnych emocji zdjęcia dzieci i młodzieży z zespołem Downa można oglądać w Outlet Park na szczecińskim prawobrzeżu (i na stronie Marcina ). Rozmawialiśmy o tym, jak dobre emocje wzbudzają - ale i jaki problem w pewnym sensie ilustrują. Na koniec naturalnie nie zabrakło życzeń:

Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia!

Przede wszystkim zdrowia życzymy, wtedy i chęć do fotografowania nie zgaśnie.

A i Mikołaj niech będzie łaskawy i położy jakiś przyjemny fotograficzny prezent pod choinką...

Dwa wernisaże w tej Migawce - czyli coś, co ostatnio niezbyt często się w audycji zdarza. Oczywiście - to nie jest tajemnica - otwarcie wystaw to niezmiennie sympatyczna okazja do rozmów w gronie znajomych, ale niekoniecznie to dobry moment do rozmów o fotografii. Mimo wszystko, udało się nagrać ciekawe wypowiedzi w trakcie wernisaży przekrojowej wystawy Wildlife Photographer of the Year 2002-1017 w Muzeum Narodowym na szczecińskich Wałach Chrobrego. A w Muzeum Techniki i Komunikacji Zajezdnia Sztuki w Szczecinie swoje kadry pokazali - po raz siódmy - szczecińscy fotoreporterzy. Moja redakcyjna koleżanka Małgorzata Frymus miała też okazję porozmawiać z Wojciechem Grzędzińskim, który przyjechał do Szczecina realizować swój wyjątkowy projekt.

Jak sama nazwa audycji wskazuje, tradycyjnie po Plenerze Migawki jest okazja, żeby porozmawiać o fotografiach, które zrobiliście w szczecińskiej Cerkwi Prawosławnej i przysłaliście do redakcji. Dzięki uprzejmości księdza proboszcza Pawła Stefanowskiego i pomocy redakcyjnego kolegi Maćka Papke - jego film możecie tu obejrzeć! - mogliśmy przez dwie godziny fotografować doprawdy nad wyraz malownicze wnętrze świątyni. Ba, już czytam w Waszych mailach, że jeszcze byście tam wrócili! Polecam więc oczywiście relację wideo, zdjęcia o których mówię w audycji znajdziecie także w tym akapicie - ale niezmiennie zachęcam, aby oglądać wszystkie fotografie w dziale Galeria Migawki na tej stronie. Dziękuję także bardzo Sigma ProCentrum Szczecin za pomoc i możliwość wypożyczenia na Plenerze Migawki obiektywów Sigmy przez słuchaczy Radia Szczecin.

Dzięki uprzejmości księdza Pawła Stefanowskiego, proboszcza parafii prawosławnej św. Mikołaja i pomocy redakcyjnego kolegi Macieja Papke z działu on-line Radia Szczecin, sobotnie popołudnie mogliśmy spędzić w świątyni w centrum Szczecina. I nie było po prostu takiej możliwości, żeby komuś zabrakło obiektywu, bo na miejscu z kompletem szkieł do różnych systemów była Monika Więcław z Sigma ProCentrum Szczecin. Na efekty naszego fotograficznego spotkania poczekamy do przyszłego tygodnia. A w tej Migawce relacja z Pleneru - a także zaproszenie do oglądania najnowszej wystawy aktu przygotowanej przez Szczecińskie Towarzystwo Fotograficzne. Była także chwila, aby zadzwonić do Tomka Lazara, szczeciński fotografik miał okazję robić zdjęcia w Operze Francuskiej, jego kadry promują wystawiany tam spektakl.