Wyjątkowy czas dla amatorów podróży i niecodziennych historii rozpoczyna się w czwartek w Gryfinie. O godzinie 18.30 inauguracja 12. odsłony Gryfińskiego Festiwalu Miejsc i Podróży "Włóczykij".
Tegoroczna edycja to - jak od paru lat - około stu prelegentów i ponad setka wydarzeń. W programie m.in. opowieści amatorów najróżniejszych wypraw, warsztaty, koncerty, wycieczki, wystawy fotografii oraz pokazy filmowe.
"Włóczykij" to impreza podczas której przecinają się szlaki etnografów, reportażystów, autostopowiczów, miłośników wypraw rowerowych, włóczęgów i historyków. A także całej grupy trudnej do zidentyfikowania - mówi pomysłodawca festiwalu Przemysław Lewandowski.
- Główny aspekt tego festiwalu to jest poznawanie miejsc poprzez pryzmat ludzi, którzy podróżują i mają bardzo emocjonalny stosunek do tego co robią - mówi Lewandowski.
Na inaugurację festiwalu spotkanie z Marcinem "Yeti" Tomaszewskim, polskim wspinaczem i alpinistą, który opowie o swoje górskiej pasji.
- Ostatnio wspinaliśmy się moimi kolegami na Grenlandii, gdzie odkryliśmy nowe góry i szczyty. Może nie wysokie nad poziomem morza, ale zbliżone do pionu ściany miały do 800 metrów, wyrastające wprost z lodu. Eksploracje prowadziliśmy z pokładu jachtu - opowiada Tomaszewski.
Po spotkaniu degustacja kuchni gruzińskiej. Festiwal potrwa do 4 marca.
"Włóczykij" to impreza podczas której przecinają się szlaki etnografów, reportażystów, autostopowiczów, miłośników wypraw rowerowych, włóczęgów i historyków. A także całej grupy trudnej do zidentyfikowania - mówi pomysłodawca festiwalu Przemysław Lewandowski.
- Główny aspekt tego festiwalu to jest poznawanie miejsc poprzez pryzmat ludzi, którzy podróżują i mają bardzo emocjonalny stosunek do tego co robią - mówi Lewandowski.
Na inaugurację festiwalu spotkanie z Marcinem "Yeti" Tomaszewskim, polskim wspinaczem i alpinistą, który opowie o swoje górskiej pasji.
- Ostatnio wspinaliśmy się moimi kolegami na Grenlandii, gdzie odkryliśmy nowe góry i szczyty. Może nie wysokie nad poziomem morza, ale zbliżone do pionu ściany miały do 800 metrów, wyrastające wprost z lodu. Eksploracje prowadziliśmy z pokładu jachtu - opowiada Tomaszewski.
Po spotkaniu degustacja kuchni gruzińskiej. Festiwal potrwa do 4 marca.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-27_149064248510.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-27_149062059410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-26_149055011510.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-26_149051286410.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/339754/2016-07-01_146737742413.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-24_149038443910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-24_149036084710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-24_149034123210.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-23_149028104713.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-03-23_149025728910.jpg)