Ich repertuar znacznie wychodzi poza program sal filharmonicznych. Całość okraszają delikatnym humorem, czasami tańcem i śpiewem. Grupa Mocarta wystąpiła w Filharmonii w Szczecinie.
W połowie lat 90 poznali się na studiach muzycznych.
- Stworzyliśmy kabaret używając klasycznych instrumentów smyczkowych - wspomina Filip Jaślar, pierwsze skrzypce w Grupie MoCarta. - Udaje się nam nie wygłupiać, a żartować i z tego się cieszymy, bo bardzo pilnujemy tego, żeby się nie wygłupiać na scenie. Publiczność to docenia i bardzo mili i sympatyczni ludzie przychodzą na nasze koncerty. To jest wielkie szczęście i nasza wielka radość.
Jaromir Nohawica, czeski piosenkarz Grupę MoCarta podziwia od lat. To mój najbardziej ulubiony polski zespół. Słucham ich, znam płyty. Widziałem parę koncertów - przyznaje Nohawica.
- Oni są po prostu cudowni - mówi aktor Zbigniew Zamachowski. - To coś niebywałego, bo poza tym, że panowie są fenomenalnymi artystami i zawodowcami w swoich fachu, zarówno muzycznie i kabaretowo, to są też ludźmi wielkiej kultury.
Sale filharmonii wielbiciele Grupy MoCarta w sobotę wypełnili dwukrotnie.
- Stworzyliśmy kabaret używając klasycznych instrumentów smyczkowych - wspomina Filip Jaślar, pierwsze skrzypce w Grupie MoCarta. - Udaje się nam nie wygłupiać, a żartować i z tego się cieszymy, bo bardzo pilnujemy tego, żeby się nie wygłupiać na scenie. Publiczność to docenia i bardzo mili i sympatyczni ludzie przychodzą na nasze koncerty. To jest wielkie szczęście i nasza wielka radość.
Jaromir Nohawica, czeski piosenkarz Grupę MoCarta podziwia od lat. To mój najbardziej ulubiony polski zespół. Słucham ich, znam płyty. Widziałem parę koncertów - przyznaje Nohawica.
- Oni są po prostu cudowni - mówi aktor Zbigniew Zamachowski. - To coś niebywałego, bo poza tym, że panowie są fenomenalnymi artystami i zawodowcami w swoich fachu, zarówno muzycznie i kabaretowo, to są też ludźmi wielkiej kultury.
Sale filharmonii wielbiciele Grupy MoCarta w sobotę wypełnili dwukrotnie.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-06_152033747310.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-06_152031749810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-05_152024810910.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-02-26_148813270310.jpg)
![](../public/314/314_148793962410.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/355908/2017-06-25_149840334015.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/366582/2018-02-06_1517911564216.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-03_152010743810.jpg)
![](http://archiwum.radioszczecin.pl/../serwis_informacyjny/pliki/2014/2014-05-07_1399471561.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-03-03_152009245610.jpg)