Stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską i Japonią stało się pretekstem do przygotowania polsko-japońskich wystaw sztuki współczesnej w trzech miastach: Kioto, Poznaniu i Szczecinie.
W czwartek wieczorem w Trafostacji Sztuki Szczecin otwarto szczecińską odsłonę projektu "Celebration". W Poznaniu i Kioto wystawy zostały otwarte w maju.
Do udziału w wystawie zaproszonych zostało 21 artystów i kolektywów z Polski i Japonii. Wszyscy oni uczestniczyli w rezydencjach artystycznych w obu krajach, by stworzyć nowe prace przeznaczone wyłącznie dla celów tego projektu.
Jednym z najważniejszych celów projektu Celebration jest stworzenie warunków do faktycznej wymiany doświadczeń pomiędzy artystami - mówi kurator szczecińskiej odsłony wystawy, Stanisław Ruksza.
- Artyści z Japonii przyglądają się Polsce, a polscy artyści przyglądają się Japonii. To bardzo piękna wystawa o smutku - ocenia.
Bo okazuje się, że bardzo wiele nas łączy, stąd tytuł naszej wystawy - mówi Paweł Pachciarek z Uniwersytetu w Osace, jeden z kuratorów wystawy.
- Patos rzeczy, czyli uwielbienie dla wszystkiego co melancholijne, co przemija... To przez wieki ukonstytuowało kulturę polską i japońską. Na tym poziomie jesteśmy zbliżeni - zaznaczył Paweł Pachciarek.
Udało nam się do wystawy namówić świetnych artystów - cieszy się Ruksza.
- Młodego i średniego pokolenia jak Contact Gozno, grupa Hyslom czy Yuriko Sasaoka. O polskich nazwiskach w Polsce wspominać nie musimy, ale Robert Kuśmirowski czy Agnieszka Brzeżańska - wylicza Ruksza.
Wystawa czynna będzie przez całe wakacje.
Do udziału w wystawie zaproszonych zostało 21 artystów i kolektywów z Polski i Japonii. Wszyscy oni uczestniczyli w rezydencjach artystycznych w obu krajach, by stworzyć nowe prace przeznaczone wyłącznie dla celów tego projektu.
Jednym z najważniejszych celów projektu Celebration jest stworzenie warunków do faktycznej wymiany doświadczeń pomiędzy artystami - mówi kurator szczecińskiej odsłony wystawy, Stanisław Ruksza.
- Artyści z Japonii przyglądają się Polsce, a polscy artyści przyglądają się Japonii. To bardzo piękna wystawa o smutku - ocenia.
Bo okazuje się, że bardzo wiele nas łączy, stąd tytuł naszej wystawy - mówi Paweł Pachciarek z Uniwersytetu w Osace, jeden z kuratorów wystawy.
- Patos rzeczy, czyli uwielbienie dla wszystkiego co melancholijne, co przemija... To przez wieki ukonstytuowało kulturę polską i japońską. Na tym poziomie jesteśmy zbliżeni - zaznaczył Paweł Pachciarek.
Udało nam się do wystawy namówić świetnych artystów - cieszy się Ruksza.
- Młodego i średniego pokolenia jak Contact Gozno, grupa Hyslom czy Yuriko Sasaoka. O polskich nazwiskach w Polsce wspominać nie musimy, ale Robert Kuśmirowski czy Agnieszka Brzeżańska - wylicza Ruksza.
Wystawa czynna będzie przez całe wakacje.
Dodaj komentarz 1 komentarz
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-07_153633293210.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-06_153626412010.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-05_153617275510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-05-01_146210260310.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-05_153616329410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-05_153612731810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-04_153607900210.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-04_153606876610.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/359132/2017-09-02_150435326416.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-09-03_153600437410.jpg)