Kultowe skarby techniki, a wśród nich sześć samochodów, dziesiątki maszyn do szycia i pisania, oraz setki innych mniejszych eksponatów związanych z fabrykami Stoewerów można będzie oglądać od czwartku w szczecińskiej Zajezdni Sztuki.
Kultowe skarby techniki, a wśród nich sześć samochodów, dziesiątki maszyn do szycia i pisania, oraz setki innych mniejszych eksponatów związanych z fabrykami Stoewerów, można będzie oglądać od czwartku w szczecińskiej Zajezdni Sztuki.
Jak mówi dyrektor muzeum Stanisław Horoszko, to element szczecińskiej historii.
- Stoewer to jakość ze Szczecina. Czyli dwie fabryki, które stworzyła jedna rodzina, a właściwie jeden człowiek - Bernhard senior Stoewer. Pokazujemy tutaj to, co powstawało bardzo blisko naszego muzeum, czyli ulica Krasińskiego i Niemcewicza. Zespół pierwszej fabryki, gdzie produkowano maszyny do szycia i do pisania. W drugiej sali to, co produkowano w kolejnej fabryce przy al. Wojska Polskiego, czyli samochody - mówi Horoszko.
I wzrok na nowej wystawie przyciągają właśnie przede wszystkim auta.
- Najbardziej zauroczony jestem tym najstarszym, który jest w naszej kolekcji, z 1913 roku. To jest też ta technika, która dla niektórych jest już w ogóle nieznana. Bo żeby ten samochód odpalić, to trzeba kręcić korbą. Jest jeszcze kwestia tego, że tak naprawdę to wygląda, jak taka kareta osadzona na czterech kołach z silnikiem - mówi dyrektor muzeum.
Dla odwiedzający Muzeum Techniki i Komunikacji przy ulicy Niemierzyńskiej wystawa będzie czynna od godziny 15.
Jak mówi dyrektor muzeum Stanisław Horoszko, to element szczecińskiej historii.
- Stoewer to jakość ze Szczecina. Czyli dwie fabryki, które stworzyła jedna rodzina, a właściwie jeden człowiek - Bernhard senior Stoewer. Pokazujemy tutaj to, co powstawało bardzo blisko naszego muzeum, czyli ulica Krasińskiego i Niemcewicza. Zespół pierwszej fabryki, gdzie produkowano maszyny do szycia i do pisania. W drugiej sali to, co produkowano w kolejnej fabryce przy al. Wojska Polskiego, czyli samochody - mówi Horoszko.
I wzrok na nowej wystawie przyciągają właśnie przede wszystkim auta.
- Najbardziej zauroczony jestem tym najstarszym, który jest w naszej kolekcji, z 1913 roku. To jest też ta technika, która dla niektórych jest już w ogóle nieznana. Bo żeby ten samochód odpalić, to trzeba kręcić korbą. Jest jeszcze kwestia tego, że tak naprawdę to wygląda, jak taka kareta osadzona na czterech kołach z silnikiem - mówi dyrektor muzeum.
Dla odwiedzający Muzeum Techniki i Komunikacji przy ulicy Niemierzyńskiej wystawa będzie czynna od godziny 15.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-09_157589365210.jpg)
![](../public/314/314_151981054410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-07_157573892610.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-07_157570852510.jpg)
![](../public/172/2729/2015-05-13_1431505241_2.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-05_157557056510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-09-20_156900691110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-03_157540296312.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-03_157537967410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-03_1575374247_605406.jpg)