W niedzielny wieczór odebrała ona cztery Grammy i ma ona teraz w dorobku najwięcej w historii tych wyjątkowych wyróżnień: 32.

Beyonce 32 statuetki wywalczyła z 88. nominacji. Historia dzieje się na naszych oczach - podkreślały amerykańskie media.

W przypadku zdobycia największej liczby statuetek Beyonce wyprzedziła dyrygenta Georg Solti, który był wcześniej rekordzistą pod względem nagród Grammy przyznanych jednemu artyście. Tłum wstał, by świętować zwycięstwo Beyoncé, a ona w tej historycznej chwili podziękowała najbliższym oraz osobom, które pomogły jej w stworzeniu ostatniego albumu.

Jedną z najważniejszych nominacji, za album roku, wygrał Harry Styles.

- Chyba nikt, jak nagrywaliśmy w studiu nie pomyślał, że może nas spotkać takie wyróżnienie. To jest coś niesamowitego. Jestem dumny z moich współpracowników, których część jest teraz tutaj ze mną na scenie - mówił Harry Styles, który kilka chwil wcześniej podczas uroczystości zaśpiewał na żywo.

W tym roku na ceremonii było wyjątkowo dużo wielkich gwiazd. Na scenie oprócz wyróżnionych pojawiła się Madonna czy Jay Z. Świętowano m.in. 50-lecie muzyki Hip Hop.