Po strajku pracowników Filharmonii w 1994 roku na funkcję dyrektora naczelnego Filharmonii, Panią Jadwigę powoływał Zbigniew Zalewski – były wiceprezydent Szczecina. Na pogrzebie mówił m.in., że "sprawdziła się na tym stanowisku znakomicie. Wspaniale jednoczyła. Była czuła również dla pracowników i dla wszystkich artystów. Była wielką damą i wielką miłośniczka muzyki".
Natomiast obecny wiceprezydent Szczecina – Krzysztof Soska uzupełnił, że "Była piękną i mądrą kobietą. Tak jak z klasą się ubierała, tak z klasą prowadziła instytucję. Przyszła do Filharmonii w niezwykle trudnych czasach politycznych, również mizerii finansowej, braku porządnej siedziby i na dodatek konfliktów wewnątrz orkiestry. Ale dzięki Niej ta orkiestra mogła rozkwitnąć. Stworzyła środowisko ludzi, którzy skutecznie zabiegali o budowę nowej siedziby dla tej instytucji. Potrafiła nadać jej szczególny charakter".
Podejmowała odważne i głośne nie tylko w kraju inicjatywy artystyczne, w tym między innymi wykonanie „Polskiego Requiem” Krzysztofa Pendereckiego w hali K-1 Stoczni Szczecińskiej Nowa z udziałem Maestro, w 35-rocznicę Wydarzeń Grudnia 70'. Trwała w przekonaniu, iż dla naszego miasta konieczna jest budowa nowej siedziby Filharmonii. Została przewodniczącą Społecznego Komitetu na rzecz budowy instytucji. Jej upór w dążeniu do realizacji tego celu zakończył się sukcesem.
Jadwiga Igiel-Sak przez wiele lat była spikerką Ośrodka Telewizji w Szczecinie. Uhonorowana została Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Odznaką Honorową Gryfa Zachodniopomorskiego i tytułem Ambasadora Szczecina 2005.
W Jej ostatniej drodze towarzyszyła muzyka w wykonaniu szczecińskich filharmoników.
We wspomnieniu usłyszą Państwo Jadwigę Igiel-Sak, nagraną w Polskim Radiu Szczecin w 2004 i 2011 roku.
Non omnis moriar.