Pech szczecińskiego pięściarza na ringu w Londynie. Sebastian Wiktorzak, mimo prowadzenia, musiał przerwać walkę z powodu kontuzji. Tak zakończyła się pierwsza próba awansu naszego zawodnika na Igrzyska Olimpijskie w Tokio 2020.
Sebastian Wiktorzak bił się z Stivenem Aasem. Reprezentant Polski wygrał pierwszą rundę z Estończykiem u wszystkich sędziów. Chwilę przed gongiem obaj zawodnicy przypadkowo zderzyli się głowami. Naszemu pięściarzowi pękła jednak skóra na czole. Wiktorzak wyszedł na drugie starcie, natomiast sędzia odesłał go do lekarza, a ten po obejrzeniu rany poddał Polaka. I tak do dalszego etapu turnieju w Londynie, którego stawką jest awans na Igrzyska Olimpijskie w Tokio awansował zawodnik z Estonii.
Teoretycznie Wiktorzak, który jest mistrzem Polski w wadze półciężkiej, będzie miał jeszcze jedną szansę, aby dostać się na igrzyska. Jest jeszcze turniej we Francji. Nie wiadomo jednak, czy się odbędzie ze względu na walkę z pandemią koronawirusa.
Pod znakiem zapytania stoi też organizacja imprezy w Tokio, która ma się odbyć na przełomie lipca i sierpnia.
Według medialnych doniesień, niemal pewna jest już zmiana terminu Mistrzostw Europy w piłce nożnej zaplanowanych na czerwiec i lipiec.
Teoretycznie Wiktorzak, który jest mistrzem Polski w wadze półciężkiej, będzie miał jeszcze jedną szansę, aby dostać się na igrzyska. Jest jeszcze turniej we Francji. Nie wiadomo jednak, czy się odbędzie ze względu na walkę z pandemią koronawirusa.
Pod znakiem zapytania stoi też organizacja imprezy w Tokio, która ma się odbyć na przełomie lipca i sierpnia.
Według medialnych doniesień, niemal pewna jest już zmiana terminu Mistrzostw Europy w piłce nożnej zaplanowanych na czerwiec i lipiec.