Machina Czasu
Radio SzczecinRadio Szczecin » Machina Czasu
Fot. pixabay.com
Fot. pixabay.com
Kochani Podróżnicy w czasie!
Dostaję sporo wiadomości i maili, że jesteście zawiedzeni ograniczeniem możliwości słuchania audycji "Machina czasu" na stronie Radia Szczecin.

Od kilku miesięcy można tu znaleźć jedynie cztery ostatnie odcinki. Jest to spowodowane wypowiedzeniem przez ZAIKS umowy z Radiem Szczecin (i innymi rozgłośniami publicznymi). Chodzi o opłaty za muzykę wykorzystaną w audycjach publikowanych w internecie. Nowe warunki są dla władz radia trudne do przyjęcia. Negocjacje utknęły w martwym punkcie. Wiem, że to ogranicza Wam możliwości buszowania po "Machinach..." i podróży w czasie. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu. Przepraszam. I do usłyszenia!
Agata Rokicka
Jolanta Szyrocka. Fot. z archiwum prywatnego
Jolanta Szyrocka. Fot. z archiwum prywatnego
4 grudnia odeszła Jolanta Szyrocka, wdowa po legendarnym dyrygencie, twórcy Chóru Akademickiego Politechniki Szczecińskiej, Janie Szyrockim.

Byli jednym z chóralnych małżeństw, jednak gdy na świat przyszły ich córki, Renata i Anita, Jola – jak mówili o niej wszyscy chórzyści – odeszła z zespołu. Ale choć przestała śpiewać, jej obecność w chóralnym życiu była widoczna. Była dla swojego męża przyjacielem i ogromnym wsparciem, pomagając w łączeniu obowiązków zawodowych i artystycznych. Po jego śmierci w 2003 roku dbała o dobrą pamięć o Profesorze.
Posłuchaj audycji Agaty Rokickiej
Od lewej: Roman i Halina Lebiedź, dr Aleksaner Miśkiewicz, Krzysztof Kowalczyk oraz Małgorzata Duras. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Od lewej: Roman i Halina Lebiedź, dr Aleksaner Miśkiewicz, Krzysztof Kowalczyk oraz Małgorzata Duras. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
„Warto się przyznawać do naszego tatarskiego pochodzenia i korzeni, bo łatwiej jest usłyszeć nasz głos, jeśli oficjalnie będzie nas więcej” – tymi słowami w 2021 roku jedna z tatarskich organizacji namawiała do wzięcia udziału w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań. Sprawdziło się hasło:
#każdyTatarsięliczy

Doliczono się bowiem 5083 Tatarów. Zaledwie 20 z nich żyje w Szczecinie. Wśród nich rodziny Miśkiewiczów i Lebiedziów. W piątek (5 grudnia) z okazji Dnia Darczyńcy przekazali oni Archiwum Państwowemu w Szczecinie tatarski skarb.
Posłuchaj audycji Agaty Rokickiej
Materiały promocyjne wydawnictw
Materiały promocyjne wydawnictw
Rok temu, nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się książka Beaty Guczalskiej "Konrad Swinarski. Biografia ukryta". Jest to opowieść o niełatwym artystycznym życiorysie. Niełatwym, bo pełnym masek - tajemnic, niejasności i niedopowiedzeń.

Przed nami 3, ostatnia część opowieści o genialnym twórcy teatralnym, Konradzie Swinarskim. Czy ten najlepszy z najlepszych reżyser wyreżyserował także swoje życie? Opowiada o nim Iwona Poczopko, krytyczka filmowa, miłośniczka i popularyzatorka teatru.
Posłuchaj 3, ostatniej części audycji Agaty Rokickiej.
Grafika - pixabay.com
Grafika - pixabay.com
Barbara Swinarska kiedyś powiedziała, że Konrad miał tyle masek, ilu ludzi spotkał na swojej drod
Barbara Swinarska kiedyś powiedziała, że Konrad miał tyle masek, ilu ludzi spotkał na swojej drodze.
Barbara Swinarska kiedyś powiedziała, że Konrad miał tyle masek, ilu ludzi spotkał na swojej drodze.
Barbara Swinarska kiedyś powiedziała, że Konrad miał tyle masek, ilu ludzi spotkał na swojej drodze.
Barbara Witek-Swinarska, żona reżysera powiedziała kiedyś, że "Konrad miał tyle masek, ilu ludzi spotkał na swojej drodze". Nie tylko dlatego, że potrafił dostosowywać się do swojego rozmówcy, ale również z powodu ukrytych za tymi maskami żyć. Wspomnień i spraw aktualnych zasłoniętych dla innych.

Wspólnie z Iwoną Poczopko, krytyczką filmową i teatralną zapraszamy na 2 część opowieści o Konradzie Swinarskim - najwybitniejszym polskim reżyserze teatralnym XX wieku. Jego tragiczna śmierć w 1975 roku, w chwili, gdy jak się wydawało osiągnął szczyt swoich artystycznych możliwości, nie tylko wstrząsnęła światem kultury, ale była też początkiem kultu reżysera.


Barbara Swinarska kiedyś powiedziała, że Konrad miał tyle masek, ilu ludzi spotkał na swojej drodze.
Posłuchaj 2 części audycji Agaty Rokickiej. Ostatnia - za tydzień, w niedzielę, 30 listopada po godzinie 20.
Plakat "Dziadów" Konrada Swinarskiego w Starym Teatrze. Materiały promocyjne
Plakat "Dziadów" Konrada Swinarskiego w Starym Teatrze. Materiały promocyjne
Wszyscy chcieli zobaczyć jego "Dziady". Wszyscy pisali i mówili o jego "Dziadach". Bilety rezerwowano na wiele miesięcy naprzód. "Dziady" Adama Mickiewicza w reżyserii Konrada Swinarskiego grano w Starym Teatrze w Krakowie 269 razy, do roku 1983.

Ówcześni recenzenci pisali, że "cała przestrzeń teatru została niejako objęta teatralną magmą". Nigdy niewykorzystywane miejsca w teatrze okazały się przydatne do inscenizacji.

Rozpoczynamy niezwykłą opowieść o niezwykłym artyście. Geniusz teatru, Konrad Swinarski w "Machinie czasu".

Inspiracją jest książka "Konrad Swinarski. Biografia ukryta" Beaty Guczalskiej, a przewodniczką po biografii osobistej i zawodowej reżysera jest Iwona Poczopko, krytyczka filmowa, miłośniczka i popularyzatorka teatru.
Posłuchaj 1 części audycji Agaty Rokickiej. Kolejna - za tydzień, w niedzielę, 23 listopada po godzinie 20.
Fotografia ze zbiorów Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie, (od lewej) Anna z Kisielnickich, która zostanie żoną Tadeusza Kossaka i matką powieściopisarki, Zofii Kossak Szczuckiej; Zofia z Kossaków, niespełniona malarka, „miłośniczka hodowli drobiu” (późniejsza Romańska); Maria z Kisielnickich, która zostanie żoną Wojciecha Kossaka, matką Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Magdaleny Samozwaniec (stoi); Jadwiga z Kossaków, która zostanie matką Jadwigi Witkiewiczowej, żony Witkacego.
Fotografia ze zbiorów Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie, (od lewej) Anna z Kisielnickich, która zostanie żoną Tadeusza Kossaka i matką powieściopisarki, Zofii Kossak Szczuckiej; Zofia z Kossaków, niespełniona malarka, „miłośniczka hodowli drobiu” (późniejsza Romańska); Maria z Kisielnickich, która zostanie żoną Wojciecha Kossaka, matką Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Magdaleny Samozwaniec (stoi); Jadwiga z Kossaków, która zostanie matką Jadwigi Witkiewiczowej, żony Witkacego.
Kossakówka - dom rodziny Kossaków w Krakowie. Październik 2007 rok. Fot.Agnieszka Mazur [wikipedia.org]
Kossakówka - dom rodziny Kossaków w Krakowie. Październik 2007 rok. Fot.Agnieszka Mazur [wikipedia.org]
Jest w tej opowieści Fryderyk Chopin, który przyjechał na ślub pięknej panny i przy okazji dał koncert, jest bal urządzony na cześć powstańców, którzy następnego ranka wyruszali w bój, są wielkie miłości, są zawiedzione nadzieje, piękne, dostatnie życie i utrata wszystkiego. Wielkość i małość. Życie.

Portret trzech kobiet z rodziny Kossaków. I nie są to te najbardziej znane, czyli Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Magdalena Samozwaniec i Zofia Kossak-Szczucka, lecz te, które były przed nimi. Babka, matka i córka. To z jednej strony mistrzynie drugiego planu, żyjące w cieniu mężczyzn. A z drugiej strony – buntowniczki. Uparte, ambitne i nieodgadnione. Gościem „Machiny czasu” jest Joanna Jurgała-Jureczka - dr nauk humanistycznych, historyczka literatury, pisarka, autorka „Kobiet Kossaków” i innych książek na temat tej rodziny.
Posłuchaj audycji Agaty Rokickiej
Pomarańczowa rewolucja w Kijowie. 22 listopada 2004 rok. Fot. Serhiy [wikipedia.org]
Pomarańczowa rewolucja w Kijowie. 22 listopada 2004 rok. Fot. Serhiy [wikipedia.org]
Od prawej: Reneta Król-Mazur, Grzegorz Skrukwa i Barbara Patlewicz. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Od prawej: Reneta Król-Mazur, Grzegorz Skrukwa i Barbara Patlewicz. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Podczas rozmowy na estwiwalu OKOlice Literatury w MBP w Szczecinie. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Podczas rozmowy na estwiwalu OKOlice Literatury w MBP w Szczecinie. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Rewolucja róż, purpurowa, pomarańczowa, cedrowa, tulipanowa, dżinsowa, szafranowa, zielona…

Rewolucja róż w Gruzji, pomarańczowa na Ukrainie, czy tulipanowa w Kirgistanie zaowocowały nadziejami na rozprzestrzenianie zmian demokratycznych na obszarze poradzieckim. Te i inne kolorowe rewolucje określa się nawet mianem "czwartej fali demokratyzacji", w nawiązaniu do pojęcia "trzeciej fali demokratyzacji" (1974-1991), amerykańskiego politologa Samuela Huntingtona. Coraz więcej jednak jest głosów zwątpienia. Czym są kolorowe rewolucje i jakie efekty przynoszą?

Naszymi przewodnikami w podróży do przeszłości są:
  • prof. Renata Król-Mazur - historyczka, politolożka z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w problemach bezpieczeństwa na obszarze poradzieckim oraz Kaukazu, ze szczególnym uwzględnieniem Armenii;
  • dr Barbara Patlewicz – politolożka, badaczka stosunków międzynarodowych, wschodoznawczyni, specjalizującą się obszarze poradzieckim;
  • prof. Grzegorz Skrukwa – historyk z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w sprawach ukraińskich.
Agata Rokicka, zapraszam.
Posłuchaj audycji Agaty Rokickiej
Ewa Kołogórska. Ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
Ewa Kołogórska. Ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
"Zniewalający uśmiech, promienne oczy - zachęta do współistnienia. Nawet nie pamiętam, jak zrodziła się między nami ta przyjaźń serdeczna; łączyło nas wspólne zainteresowanie muzyką, teatrem, lekturami, pięknem natury. To Ona zapoznawała nas z urokiem podszczecińskich lasów, wiedziała, gdzie kwitną wiosną najpiękniejsze bzy, gdzie są najserdeczniejsi ludzie w okolicznych leśniczówkach, gdzie są tajemne uroczyska pełne grzybów, saren i ptaków. Kochała przyrodę, koty, psy, a nade wszystko ludzi."

Tak Ewę Kołogórską wspominała jej przyjaciółka, Iskra Marczyk (żona dyrygenta. Stefana Marczyka). Pani Ewa chętnie i serdecznie się śmiała. Co słychać także w audycjach Aliny Głowackiej (również przyjaciółki Ewy Kołogórskiej), zachowanych w radiowym archiwum. Obie Panie świetnie bawiły się podczas rozmowy.

Zapraszam na drugą, ostatnią część opowieści o reżyserce i aktorce, Ewie Kołogórskiej z okazji 100. rocznicy jej urodzin.
Posłuchaj 2 części audycji Agaty Rokickiej
Ewa Kołogórska. Ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
Ewa Kołogórska. Ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
W swojej książce poświęconej Ewie Kołogórskiej "Tu jestem tylko przejazdem..." Halina Lizińczyk i Hanna Niedbał przytaczają słowa swojej bohaterki: "Teatr nie jest po to, żeby pokazywać, co cię otacza. Jest po to, żeby ci dawać aspiracje do tego, co jest wyżej, co jest ponadto".

Ewa Kołogórska była aktorką i reżyserką, legendą szczecińskiego teatru. Przed wojną, jako mała dziewczynka, wygrywała konkursy baletowe w kraju i za granicą. Występowała w teatrze u boku Hanki Ordonówny i Juliusza Osterwy. Zagrała nawet w filmie. Świat stał przed nią otworem, ale nastąpił koniec świata...

Zapraszam na 1 część opowieści o Ewie Kołogórskiej, w setną rocznicę urodzin artystki. W "Machinie..." wykorzystałam fragmenty audycji Aliny Głowackiej i Haliny Lizińczyk z archiwum Radia Szczecin.
Posłuchaj 1 części audycji Agaty Rokickiej
12