Niemcy to państwo, które od początku kryzysu migracyjnego najchętniej przyjmowało uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki. Jedna z manifestujących w Berlinie grup wspierała tę politykę okrzykiem "zapraszamy do Niemiec uchodźców". Grupa przeciwników nawoływała do wydalenia z kraju azylantów.

Obie manifestacje zostały rozdzielone przez policjantów, więc nie doszło do żadnych incydentów.

- Przyjazna dla imigrantów dotychczasowa polityka władz Niemiec będzie musiała ulec weryfikacji. Pani kanclerz Angela Merkel po raz pierwszy wypowiedziała słowa, że ze smutkiem i olbrzymim rozczarowaniem przyjmuje fakt, że człowiek, któremu Niemcy udzieliły przed rokiem schronienia i azylu dopuścił się takiej zbrodni - mówi honorowy konsul Niemiec w Szczecin, Bartłomiej Sochański.

W 2015 r. do Niemiec z zamiarem uzyskania statusu azylanta przyjechało ponad milion imigrantów. Dokładnych danych za obecny rok jeszcze nie ma.