Za oceanem najważniejsze środki masowego przekazu relacjonowały "na żywo" przybycie Donalda Trumpa do Warszawy.

Stacja CNN zaznacza, że w przeszłości przede wszystkim prezydenci wywodzący się z Partii Republikańskiej wykazywali przywiązanie do Polski. Szczególną rolę odegrał Ronald Reagan. CNN podkreśla, że współpracował on zarówno z Janem Pawłem II jak i ruchami solidarnościowymi, aby wprowadzić w naszym kraju system demokratyczny. Amerykańskie media przypominają sondaż z 2014 roku w którym Barack Obama w Polsce miał poparcie na poziomie 50 procent, było to jedno z najniższych na Starym Kontynencie. To dlatego, że poprzedni prezydent promował tezę, że to Niemcy są przywódczym krajem w Unii Europejskiej. Sami Polonusi podkreślają, że w przeszłości wielu ważnych amerykańskich polityków na czele z prezydentami dawało naszemu krajowi obietnice bez pokrycia. Jak będzie z Donaldem Trumpem?

- Z pustego to i Salomon nie naleje, ale chłop coś robi. Uważam, że to co zastał, nie szybko da się naprawić, bo trudno go obarczyć tym, co mamy. Obama nic nie zrobił dla Polaków. Trump więcej działa dla biznesu - mówią Polonusi.

Podczas kampanii wyborczej Donald Trump dwukrotnie spotykał się ze środowiskami amerykańskiej Polonii.

O 9.20 Donald Trump ma przyjechać na Zamek Królewski. Tam powita go polski prezydent Andrzej Duda. Obaj politycy mają w planach co najmniej 20-minutową rozmowę w cztery oczy. O 11.00 obaj prezydenci wezmą udział w spotkaniu przywódców 12 krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

Dwie godziny później Donald Trump przyjedzie przed pomnik Powstania Warszawskiego na placu Krasińskich. Tam w towarzystwie weteranów II wojny światowej złoży wieniec w hołdzie powstańcom i wygłosi przemówienie.