Mer stolicy Siergiej Sobianin od dwóch dni zapowiada kontrole przestrzegania zasad bezpieczeństwa sanitarnego i grozi grzywnami. Część mieszkańców Moskwy już w maju przestała przestrzegać zasad bezpieczeństwa. W sklepach, parkach, restauracjach i innych miejscach publicznych niewiele osób nosi maseczki ochronne. Od połowy maja notowane jest również coraz mniejsze zainteresowanie szczepieniami ochronnymi. Mimo wielokrotnych apeli, pracodawcy nie zdecydowali się na przeniesienie 30 procent personelu do pracy w systemie zdalnym.

W poniedziałek w Rosji zdiagnozowano około 9 tysięcy zakażeń, w czwartek już ponad 10 tysięcy, a w piątek rosyjskie służby sanitarne podawały, że w ciągu doby wykryto ponad 12 tysięcy nowych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W sobotę zdiagnozowano kolejnych ponad 13 tysięcy zakażeń. Najgwałtowniej liczba zakażonych rośnie w Moskwie i przekracza już 6 tysięcy przypadków w ciągu doby.

Władze Moskwy zdecydowały o ponownym uruchomieniu szpitali polowych i tymczasowych sal z miejscami dla zakażonych koronawirusem. Od poniedziałku w stolicy Rosji obowiązywać będą dni wolne od pracy, z wyłączeniem osób zatrudnionych w zakładach odpowiedzialnych z dostawy wody, energii elektrycznej oraz łączność i transport publiczny.

Zamknięte zostaną place zabaw i ogródki restauracyjne. Placówki gastronomiczne będą czynne od godziny 6 do 23, a osoby przyłapane w miejscach publicznych bez maseczek będą płacić wysokie grzywny.