Polska Agencja Prasowa podaje, że miałaby to być np. możliwość odliczenia podatku VAT za zakup auta czy promocja na samochody dla administracji.

Marek Samborski ze szczecińskiej firmy produkującej ładowarki do elektrycznych aut ocenia, że dziś rynek w Polsce jest niewielki, ale będzie się powiększał.

- Wszystkie tendencje na rynku wskazują, że rozwija się to bardzo szybko. Czynnik ekologiczny to jedna część, ale buduje się też czynnik ekonomiczny - mówi Samborski. - Jeżeli mówimy, że przejechanie 100 kilometrów może kosztować ok. 10-12 zł, to na pewno niejednemu mogłyby się oczy w tym temacie otworzyć.

Szczegóły Planu Rozwoju Elektromobilności, bo tak nazywa się ministerialny program, mają być znane wkrótce. Natomiast już dziś w Zachodniopomorskiem kierowcy mogą starać się o pożyczkę w wysokości 150 tysięcy złotych na na zakup elektrycznego auta.