Aż trudno uwierzyć, że jednym z ulubionych miejsc poszukiwań archeologów są latryny. Miejsca mające ułatwić życie w skupiskach ludzkich kryją skarby: porcelanę, szkło, szczątki zjadanych zwierząt, ubrania, czasami broń czy biżuteria, w późniejszych wiekach nawet książki i gazety. Latryny to nie tylko miejsca ustronne ale też często śmietniki. Właśnie o takich odkryciach mówił w miniony czwartek w Muzeum Narodowym, w ramach nowego cyklu Pomorskich Spotkań Archeologicznych, archeolog z Uniwersytetu Szczecińskiego Marcin Majewski. Wykład nosił tytuł "Dyskretna woń latryny, czyli co archeolog może znaleźć w miejscu sekretnym".