"Jest to historia smutna i pełna niesprawiedliwości. W roku 1620 w Stettinie po długim procesie i na mocy wyroku sądu skazano pomorską szlachciankę Sydonię von Borck na śmierć za czary. Jej tragiczne losy stały się w następnych wiekach inspiracją dla malarzy i pisarzy. W archiwach i muzeach przechowywane są oryginalne dokumenty i dzieła sztuki, które dają wgląd w życie słynnej szlachcianki i realia Księstwa Pomorskiego w XVI i XVII wieku. Kim była Sydonia? Czy mogła uniknąć tragicznego losu? Jakie szanse miała kobieta - nawet wysoko urodzona - w starciu z prawem w Księstwie Pomorskim kilka stuleci wstecz? Na ile częstym zjawiskiem były na Pomorzu procesy o czary, a także, ile kobiet i mężczyzn straciło przez nie życie? Czy i w jaki sposób należałoby dokonać ich rehabilitacji?" Tak piszą o projekcie "Akta Sydonii" jego twórcy.

Ten polsko-niemiecki projekt, to wspólna praca naukowców i artystów z obu krajów.
Do tej pory udało się m.in. udostępnić, odrestaurowane, oryginalne dokumenty z procesu sądowego Sydonii. Te, na których jest jej odręczny podpis, można jeszcze do końca tego tygodnia oglądać w Pommersches Landesmusem Greifswald.

W ramach projektu przygotowano też serię kryminalnych podcastów oraz specjalny ogród-zielnik (umieszczony na terenie muzeum). To właśnie w nim, z opiekunką projektu Dorotą Makrutzki spotkała się Joanna Skonieczna, która do Greifswaldu wybrała się z fundacją Ścieżkami Pomorza.

W muzeum w Greifswaldzie warto też zobaczyć wystawę "Pomorze i Pomorzanie w XX wieku". Ekspozycję przygotowali wspólnie polscy i niemieccy historycy i muzealnicy.