W Teatrze Kana trwa kolejna odsłona projektu "WOKÓŁ TRADYCJI". Tym razem "Pieśni o rzeczach ostatecznych", czyli spotkanie śpiewacze prowadził Adam Strug.
Zostaną zaśpiewane utwory ze Śpiewnika Pelpińskiego - zbioru pieśni nabożnych z 1871 roku, kodyfikującego najczęściej praktykowane pieśni nabożne w liczbie 1102 utworów, ale bez zapisu nutowego. Melodie przekazywano w rodzinach i sąsiedztwie, a praktyka ta przetrwała w niektórych wsiach północno-wschodniego Mazowsza do dnia dzisiejszego. Wspólny śpiew prowadzi Adam Strug - popularyzator muzyki wykonywanej w skalach wcześniejszych niż powszechnie dziś używana skala dur-moll.
Pieśni o rzeczach ostatecznych to szczególny repertuar, obecny w kulturze gminnej, szlacheckiej i mieszczańskiej. Jak uczy tradycja, "Rzeczy ostateczne są: śmierć, sąd, piekło, niebo". Utwory o tej tematyce sięgające czasów baroku, a nawet wcześniejszych, przetrwały w przekazie ustnym, zachowując nierzadko niezmienioną formę "egzystencjalnych minitraktatów, które ujmują życie ziemskie w perspektywie wieczności".
Zostaną zaśpiewane utwory ze Śpiewnika Pelpińskiego - zbioru pieśni nabożnych z 1871 roku, kodyfikującego najczęściej praktykowane pieśni nabożne w liczbie 1102 utworów, ale bez zapisu nutowego. Melodie przekazywano w rodzinach i sąsiedztwie, a praktyka ta przetrwała w niektórych wsiach północno-wschodniego Mazowsza do dnia dzisiejszego. Wspólny śpiew prowadzi Adam Strug - popularyzator muzyki wykonywanej w skalach wcześniejszych niż powszechnie dziś używana skala dur-moll.
Pieśni o rzeczach ostatecznych to szczególny repertuar, obecny w kulturze gminnej, szlacheckiej i mieszczańskiej. Jak uczy tradycja, "Rzeczy ostateczne są: śmierć, sąd, piekło, niebo". Utwory o tej tematyce sięgające czasów baroku, a nawet wcześniejszych, przetrwały w przekazie ustnym, zachowując nierzadko niezmienioną formę "egzystencjalnych minitraktatów, które ujmują życie ziemskie w perspektywie wieczności".