Strażacy ugasili pożar mieszkania w kamienicy przy ulicy Felczaka w Szczecinie.
Poparzonemu w pożarze mieszkania mężczyźnie nie zagraża niebezpieczeństwo. 50-latek trafił z niegroźnymi obrażeniami głowy do szpitala przy ul. Piotra Skargi.
Pożar wybuchł przed godziną 14. Jego przyczyną było rozszczelnienie instalacji gazowej.
W mieszkaniu znajdowała się matka z synem. Kobieta sama opuściła dom - lekko podtruta dymem została przewieziona do szpitala przy ul. Arkońskiej. Z kolei mężczyznę z płonącego mieszkania wyciągnęli strażacy z ratownikami pogotowia. Jego stan jest stabilny.
- Podeszłam do góry, były płomienie takie, że nikt nie mógł tam wejść. W środku był mężczyzna, jego matka wyszła na zewnątrz. Pogotowie ze strażą weszli do środka i wynieśli mężczyznę, było mnóstwo dymu - relacjonuje mieszkanka kamienicy.
Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Ewakuowano kilkudziesięciu mieszkańców kamienicy. Wrócili już do swoich domów. Akcja gaśnicza się zakończyła.
Pożar wybuchł przed godziną 14. Jego przyczyną było rozszczelnienie instalacji gazowej.
W mieszkaniu znajdowała się matka z synem. Kobieta sama opuściła dom - lekko podtruta dymem została przewieziona do szpitala przy ul. Arkońskiej. Z kolei mężczyznę z płonącego mieszkania wyciągnęli strażacy z ratownikami pogotowia. Jego stan jest stabilny.
- Podeszłam do góry, były płomienie takie, że nikt nie mógł tam wejść. W środku był mężczyzna, jego matka wyszła na zewnątrz. Pogotowie ze strażą weszli do środka i wynieśli mężczyznę, było mnóstwo dymu - relacjonuje mieszkanka kamienicy.
Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Ewakuowano kilkudziesięciu mieszkańców kamienicy. Wrócili już do swoich domów. Akcja gaśnicza się zakończyła.