"Nie ma zgody na sypanie piasku w tryby temu rządowi" - tak posłanka PO Renata Zaremba komentowała w Radiu Szczecin aferę taśmową i jej konsekwencje.
Działaczka partii rządzącej podkreślała, że najważniejsze teraz jest wskazanie, kto "gra taśmami". Zaremba zapewniła też, że "ministrowie sami podali się do dymisji". Pytana, czy publikacja akt i dymisje w rządzie zachwieją zaufaniem do PO, tłumaczyła, że "będzie wręcz przeciwnie, bo działania premier służą właśnie odbudowaniu tego zaufania".
Gość "Rozmowy pod krawatem" wyjaśniał też, dlaczego w środę na konferencji prasowej Ewa Kopacz przeprosiła tylko "wyborców Platformy". To był skrót myślowy w "dynamicznej sytuacji" - zapewniała Renata Zaremba.
- Proszę czytać to, że to było skierowane do wszystkich polaków, ale również naszych wyborców, którzy nam zaufali. My jesteśmy winni im to wszystko wytłumaczyć.
Renata Zaremba nie widzi sprzeczności w tym, że z jednej strony marszałek sejmu Radosław Sikorski odchodzi przez aferę taśmową i od razu zapowiada, że będzie wkrótce startował w wyborach do parlamentu.
- Mam nadzieję, że do tego momentu zostanie wyjaśniona afera z taśmami czy też z wypływem tych akt. Pan marszałek, który jest ofiarą w tej sprawie, spokojnie będzie mógł wystartować.
Posłanka PO podkreślała, że w tej sprawie winni są tylko ci, którzy nielegalnie nagrali polityków i ci, którzy to inspirowali.
- Nie ma zgody na demolowanie państwa polskiego, na sypanie piasku w tryby temu rządowi. Parlament powinien pracować spokojnie.
Jednym ze zdymisjonowanych ministrów jest szef zachodniopomorskiej PO Stanisław Gawłowski. Jego partyjna koleżanka podziękowała mu w "Rozmowie pod krawatem" za pracę na rzecz regionu i te miliardy złotych, które tutaj wpompował".
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Gość "Rozmowy pod krawatem" wyjaśniał też, dlaczego w środę na konferencji prasowej Ewa Kopacz przeprosiła tylko "wyborców Platformy". To był skrót myślowy w "dynamicznej sytuacji" - zapewniała Renata Zaremba.
- Proszę czytać to, że to było skierowane do wszystkich polaków, ale również naszych wyborców, którzy nam zaufali. My jesteśmy winni im to wszystko wytłumaczyć.
Renata Zaremba nie widzi sprzeczności w tym, że z jednej strony marszałek sejmu Radosław Sikorski odchodzi przez aferę taśmową i od razu zapowiada, że będzie wkrótce startował w wyborach do parlamentu.
- Mam nadzieję, że do tego momentu zostanie wyjaśniona afera z taśmami czy też z wypływem tych akt. Pan marszałek, który jest ofiarą w tej sprawie, spokojnie będzie mógł wystartować.
Posłanka PO podkreślała, że w tej sprawie winni są tylko ci, którzy nielegalnie nagrali polityków i ci, którzy to inspirowali.
- Nie ma zgody na demolowanie państwa polskiego, na sypanie piasku w tryby temu rządowi. Parlament powinien pracować spokojnie.
Jednym ze zdymisjonowanych ministrów jest szef zachodniopomorskiej PO Stanisław Gawłowski. Jego partyjna koleżanka podziękowała mu w "Rozmowie pod krawatem" za pracę na rzecz regionu i te miliardy złotych, które tutaj wpompował".
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Gość "Rozmowy pod krawatem" wyjaśniał też, dlaczego w środę na konferencji prasowej Ewa Kopacz przeprosiła tylko "wyborców Platformy". To był skrót myślowy w "dynamicznej sytuacji" - zapewniała Renata Zaremba.
Renata Zaremba nie widzi sprzeczności w tym, że z jednej strony marszałek sejmu Radosław Sikorski odchodzi przez aferę taśmową i od razu zapowiada, że będzie wkrótce startował w wyborach do parlamentu.