Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny - zapowiedź spotkania autorskiego

Edward Gałązka. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Edward Gałązka. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Edward Gałązka był jedną z kilkudziesięciu osób zwolnionych z pracy ze Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia po wprowadzeniu stanu wojennego.
W wyniku represji zwalniano członków Solidarności i blokowano możliwość podjęcia jakiegokolwiek zatrudnienia. Tak było też w przypadku Gałązki. - Stan wojenny to był ciągły czas represji. Zamykali mnie na 48 godzin, wzywali do dyrektora i razem z ubekiem ostrzegali mnie, że jak się nie uspokoję, to będę zwolniony. I później mnie zwolnili - podkreśla.

Po wyrzuceniu ze stoczni przez wiele miesięcy nikt nie chciał go zatrudnić.

- Chodziłem i szukałem pracy, ale wszędzie mi odmawiali i tłumaczyli się jakąś zasadą - wyjaśnia.

Teraz mówi, że chciałby mieć taką emeryturę, jaką otrzymują byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa.

- Obecnie mam 1380 zł. Czy to jest normalna emerytura? Jakbym miał taką, co mają esbecy - bardzo bym się cieszył - dodaje Gałązka.

W stanie wojennym internowano około 10 tysięcy osób. Wielu działaczy Solidarności zmuszono do emigracji.
Materiał Grzegorza Gibasa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty