Najbardziej znane utwory ze znakomitych polskich filmów i seriali, ale nie tylko - można było usłyszeć podczas niedzielnego koncertu w szczecińskiej Filharmonii. Zaprezentowali je gitarzyści Marek Napiórkowski i Artur Lesicki, a towarzyszyła im Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie.
Koncertu "Celuloid" promującego album pod tym samym tytułem można było posłuchać także na antenie Radia Szczecin i obejrzeć na naszej stronie internetowej.
- Muzyka przepiękna, gitary cały czas zmieniane, także naprawdę super. - Nie brakowało żadnych nut, żadnych nut nie było za dużo, tyle ile trzeba było. - Coś pięknego naprawdę, za takie utwory powinno się stawiać pomniki - twórcom i wykonawcom. - Była "Wojna domowa" i utwory z "Lalki". - Ten pierwszy utwór to była "Lalka", ja go słyszałem oczywiście na fortepianie i jak leciał w czołówce, ale na gitarze wyszło chłopakom bezbłędnie. - Niektóre utwory były starsze, niektórych nie kojarzę, ale to była przepiękna muzyka - podkreślali słuchacze.
Oprócz wspomnianej "Wojny domowej" i "Lalki", publiczność usłyszała motywy muzyczne także z „Pożegnania z Marią”, „Prawa i pięści”, „Crazy Script” czy „Człowieka z żelaza”. To kompozycje m.in. Wojciecha Kilara, Andrzeja Kurylewicza i Andrzeja Korzyńskiego.
Podczas niedzielnego koncertu zabrzmiały jednak w nieco innych jazzowo-klasycznych aranżacjach, charakterystycznych dla duetu Napiórkowski-Lesicki.
- Muzyka przepiękna, gitary cały czas zmieniane, także naprawdę super. - Nie brakowało żadnych nut, żadnych nut nie było za dużo, tyle ile trzeba było. - Coś pięknego naprawdę, za takie utwory powinno się stawiać pomniki - twórcom i wykonawcom. - Była "Wojna domowa" i utwory z "Lalki". - Ten pierwszy utwór to była "Lalka", ja go słyszałem oczywiście na fortepianie i jak leciał w czołówce, ale na gitarze wyszło chłopakom bezbłędnie. - Niektóre utwory były starsze, niektórych nie kojarzę, ale to była przepiękna muzyka - podkreślali słuchacze.
Oprócz wspomnianej "Wojny domowej" i "Lalki", publiczność usłyszała motywy muzyczne także z „Pożegnania z Marią”, „Prawa i pięści”, „Crazy Script” czy „Człowieka z żelaza”. To kompozycje m.in. Wojciecha Kilara, Andrzeja Kurylewicza i Andrzeja Korzyńskiego.
Podczas niedzielnego koncertu zabrzmiały jednak w nieco innych jazzowo-klasycznych aranżacjach, charakterystycznych dla duetu Napiórkowski-Lesicki.