- Interwencja była możliwa, dzięki zgłoszeniu od zaniepokojonego mieszkańca - tłumaczy Tomasz Kwaśnik, rzecznik kołobrzeskiej policji. - Dzielnicowi udali się we wskazane rejony i faktycznie zauważyli, że mężczyzna na widok radiowozu zaczął uciekać. Policjanci zatrzymali go po chwili. Miał przy sobie 7 tysięcy złotych.

Policjanci ustalili, że wcześniej 86-letnia kobieta odebrała telefon, a rozmówca wskazał, że pieniądze potrzebne są dla członka rodziny, który miał potrącić samochodem inną osobę. Kobieta nie zastanawiając się długo oddała wszystkie oszczędności, jakie posiadała. Na szczęście w tym przypadku czujność zachowali świadkowie przekazywania pieniędzy. Zatrzymany 39-latek, pochodzący z Poznania, decyzją sądu spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Za oszustwo grozi mu jednak odsiadka do ośmiu lat.