Choć jest tam symulator karetki, to studenci ratownictwa medycznego nie powinni z niego korzystać. Chodzi o Centrum Symulacji Medycznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
To mały szpital, który ma służyć studentom do nauki zawodu. Są tam sale operacyjne, porodowe, a "pacjentami" są fantomy. Studenci PUM mają w tym miejscu zdobywać doświadczenie i oswoić się z ciężką pracą i procedurami. Jednak według ustaleń ministerstwa zdrowia przyszli ratownicy medyczni nie będą ćwiczyć w symulatorze karetki.
- Ministerstwo zdrowia nie uwzględniło ich w tym projekcie. Centrum Symulacji jest przystosowane tylko dla studentów wydziału lekarskiego, pielęgniarstwa oraz położnictwa. Niestety, z różnych względów ratownicy medyczni nie zostali uwzględnieni - mówi Bartosz Miazgowski, instruktor Centrum Symulacji Medycznej PUM.
Jednak PUM znalazł sposób by i studenci ratownictwa medycznego mogli z nowego centrum skorzystać - dodaje Miazgowski.
- Wielka szkoda, ale mamy pomysł, by zrobić grupy mieszane: jeden student z wydziału lekarskiego, jeden z pielęgniarstwa, jeden z ratownictwa medycznego tak, by się uczyli w zespołach. Wiadomo: idąc później do pracy nigdy nie będzie tak, że będzie sześciu lekarzy nad pacjentem tylko zawsze będzie to zespół lekarsko-pielęgniarsko-ratowniczy - argumentował Miazgowski.
Budowa centrum kosztowała prawie 20 mln złotych.
- Ministerstwo zdrowia nie uwzględniło ich w tym projekcie. Centrum Symulacji jest przystosowane tylko dla studentów wydziału lekarskiego, pielęgniarstwa oraz położnictwa. Niestety, z różnych względów ratownicy medyczni nie zostali uwzględnieni - mówi Bartosz Miazgowski, instruktor Centrum Symulacji Medycznej PUM.
Jednak PUM znalazł sposób by i studenci ratownictwa medycznego mogli z nowego centrum skorzystać - dodaje Miazgowski.
- Wielka szkoda, ale mamy pomysł, by zrobić grupy mieszane: jeden student z wydziału lekarskiego, jeden z pielęgniarstwa, jeden z ratownictwa medycznego tak, by się uczyli w zespołach. Wiadomo: idąc później do pracy nigdy nie będzie tak, że będzie sześciu lekarzy nad pacjentem tylko zawsze będzie to zespół lekarsko-pielęgniarsko-ratowniczy - argumentował Miazgowski.
Budowa centrum kosztowała prawie 20 mln złotych.
- Ministerstwo zdrowia nie uwzględniło ich w tym projekcie. Centrum Symulacji jest przystosowane tylko dla studentów wydziału lekarskiego, pielęgniarstwa oraz położnictwa. Niestety, z różnych względów ratownicy medyczni nie zostali uwzględnieni - mówi Bar
Dodaj komentarz 4 komentarze
Najważniejsze, z jakich względów ratownicy medyczni nie zostali uwzględnieni?
@stettinensis przecież wystarczy zobaczyć, kto te rozporządzenia produkuje. Gdyby to robili fachowcy a nie kolesie...
Najlepsze jest To że wszystkie władze tego CS zapowiadały że ratownicy będą mieli tam zajęcia. Że będą oczywiście jak zawsze po lekarskim mogli wejść. Niestety zajęcia zostały poodowoływane. PUM to jeden wielki żart jeśli nie jest się na kierunku lekarskim/dentystycznym/pielęgniarskim. W takiej kolejności robi się wszystko pod te kierunki, reszta to niechciany odrzut.
Rozumiem starania władz CS bo zawsze byli dla ratowników mega wsparciem. Ale dziadki wyżej na szczeblach to wiadomo... Brak słów