W środę Sąd Okręgowy w Szczecinie uchylił areszt Jarosławowi G., w zamian za wpłacenie 5 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.

Obrońca kierowcy mecenas Patryk Zbroja mówi, że jego klient chce współpracować z prokuraturą.

- Trochę do niego to nie dotarło. Po tym, jak się zorientował, że rzeczywiście będzie miał możliwość powrotu do rodziny i zobaczenia się z nimi po tych trzech bardzo trudnych tygodniach, był szczęśliwy. To było widać. Natomiast z drugiej strony ma cały czas świadomość ogromu tragedii, która spotkała przede wszystkim samych pokrzywdzonych i ich rodziny - mówi obrońca kierowcy.

Zbroja dodaje, że będzie chciał dowieść, że jego klient spowodował katastrofę nieumyślenie.

- Bo to ma znaczenie dla sankcji karnej, czyli tego ostatecznego wymiaru kary, który będzie wydawany przez sąd w wyroku. Jeżeli chodzi o kwestię umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym, wymiar kary jest od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. W przypadku nieumyślnego, od 6 miesięcy do 8 lat. Jest to znacząca różnica - mówi mecenas Patryk Zbroja.

W karambolu do którego doszło 9 czerwca, TIR najechał na auta osobowe, doszło do pożaru i zginęło sześć osób - w tym trójka dzieci. Jedenaście innych osób zostało rannych.