Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Musi wpłacić pięć tysięcy złotych poręczenia majątkowego i wyjdzie na wolność - taka decyzja zapadła w środę w sprawie mężczyzny podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A6.
W karambolu, do którego doszło 9 czerwca TIR najechał na auta osobowe, doszło do pożaru i zginęło sześć osób - w tym trójka dzieci, a jedenaście innych osób zostało rannych.

Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał argumenty obrońcy, który złożył zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego o tymczasowym aresztowaniu kierowcy TIR-a na trzy miesiące. Tak jak zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez niego zarzucanego czynu, tak z racji na ustabilizowaną sytuację życiową, rodzinę i trójkę dzieci sąd uznał, że wystarczy wpłata pięciu tysięcy złotych poręczenia. Stanie się to w terminie do siedmiu dni, wtedy podejrzany wyjdzie na wolność.

Jednocześnie prokuratura będzie mogła wnioskować o zastosowanie dozoru policyjnego i zakaz opuszczania kraju. Na tym etapie trwającego wciąż postępowania śledczy zarzucają kierowcy TIR-a sprowadzenie umyślnej z zamiarem ewentualnym katastrofy w ruchu lądowym". Zdaniem prokuratorów doszło do "zamiaru ewentualnego", bo podejrzany dopuścił się szeregu zaniechań i naruszeń.

Jarosławowi G. grozi za to 12 lat więzienia.
Relacja Andrzeja Kutysa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty