- Magiel znaleziono w jednej z oficyn kamienicy w centrum Szczecina, która miała zostać rozebrana - mówi Monika Szymanik, właścicielka księgarni. - Można pokręcić. W zasadzie jedyny, w pełni działający magiel w Szczecinie, tego typu, z 1880 roku. Części drewniane mocno zaatakowane przez drewnojady, zostały wymienione. Część została dosztukowana, oryginalne leżą na stoliku, ale wszystko zostało pieczołowicie odrestaurowane i cieszy oko w oryginalnej postaci.

Urządzenie jest prezentowane w piwnicy, księgarnia mieści się w dawnym sklepie mięsnym. - To część piwniczna. Tu była chłodnia sklepu mięsnego, który znajduje się na górze. Były tu skrzynie obłożone trocinami. Mięso było przechowywane, przerabiane na kiełbasy i różne wędliny. Było też stąd wyjście na podwórze, bo tam znajdowała się profesjonalna, jak na tamte czasy, masarnia - opowiada Szymanik.

Magiel odnowili członkowie stowarzyszenia Denkmal Pomorze. Producentem magla był August Kintop z Grabowa, wtedy miejscowości pod Szczecinem.