Liczba pierwszoklasistów przerosła oczekiwania. Kierunek przeżywa swój renesans

Region 2021-10-05 10:23 Marcin Kokolus

Fot. Marcin Kokolus [Radio Szczecin]

Chcą kosić zboże, doić krowy, hodować bydło, a nawet zostać farmerami niczym z amerykańskich filmów - mowa o uczniach Zespołu Szkół Rolniczych w Świdwinie.

Minister do uczniów: "jesteście przyszłością polskiego rolnictwa"

Kierunek przeżywa swój renesans. Coraz więcej młodych osób w ostatnich latach wiąże swoją przyszłość z rolnictwem.

- Wybrałam ten zawód, żeby pokazać chłopakom, że dziewczyny też potrafią pracować w takim zawodzie - mówi uczennica.

- Po tym kierunku chciałbym założyć swoje gospodarstwo i uprawiać ziemię. Będzie to produkcja zwierzęca i roślinna. Wiążę swoją przyszłość z mechaniką maszyn rolniczych. Da się z tego wyżyć. To solidny zawód - dodają uczniowie.

W tym roku liczba pierwszoklasistów uczęszczających do Zespołu Szkół Rolniczych przerosła oczekiwania szkoły - mówi jej dyrektor Daniel Nowak. - W tym roku mamy otwartych siedem oddziałów, jeden więcej niż rok wcześniej. W większości są to dzieci gospodarzy, którzy chcą przejąć gospodarstwa, rozwijać swoje przedsiębiorstwa i dalej iść w nowoczesność. Szkoła im to umożliwia.

Do Zespołu Szkół Rolniczych w Świdwinie uczęszcza prawie tysiąc uczniów, a do pierwszych klas przyszło ich 210.

Kierunek przeżywa swój renesans. Coraz więcej młodych osób w ostatnich latach wiąże swoją przyszłość z rolnictwem.

W tym roku liczba pierwszoklasistów uczęszczających do Zespołu Szkół Rolniczych przerosła oczekiwania szkoły - mówi jej dyrektor Daniel Nowak.

Dodaj komentarz 3 komentarze

Jan Nowak 2021-10-05, godz. 13:53

Obawiam się, że to trochę wymuszony entuzjazm... W Polsce średnia wielkość gospodarstwa rolnego to ok. 11 hektarów, czyli są to stosunkowo niewielkie rodzinne gospodarstwa. Tymczasem np. w sąsiednich Niemczech to jest ok. 63 hektara.
Tam rolnictwo staje się coraz bardziej przemysłem. Coraz bardziej dochodowym przemysłem, gdy u nas nadal ciągle królują rzemieślnicze manufaktury. Rozdrobnione, małe firemki rolne działające na zasadzie "da się z tego wyżyć", o stosunkowo niskiej rentowności w porównaniu z innymi krajami Unii.
Do "farmera" jeszcze daleka droga przed polskimi rolnikami

Nomis 2021-10-05, godz. 15:27

To że dziewczyna ma marzenia tylko jej kibicować aby się spełniły. Myślisz że w Polsce na o wiele większych lub mniejszych gospodarstwach niż podałeś przykład z Niemiec pracują żule spod Żabki lub lokalnej Biedronki ? Jesteś w wielkim błędzie !! Wykształcone osoby w kierunku rolnictwa są bardzo pożądane na tym rynku pracy podobnie jak w innych gałęziach gospodarki. A to że "średnia " GR w Polsce to 11 hektarów , wiemy komu zawdzięczać od 1989 r ; wraz z upadkiem tych gospodarstw z powodu niewypłacalności. Chcesz podyskutować o sprzedaży np. cukrowni i upadku producentów buraka cukrowego lub trzody albo mleka i KTO dziś dyktuje ceny ? Zapraszam ...

Jan Nowak 2021-10-05, godz. 18:42