17 parawanów obok siebie, to rekord na świnoujskiej plaży, jaki pobili w tym roku turyści. Pomysłów na ogradzanie przestrzeni nie brakuje.
Z każdym weekendem plażowicze są bardziej "kreatywni". Parawany w krajobraz polskich plaż są niemal wpisane i większości osób nie przeszkadzają. Pod warunkiem, że rozkłada się je z umiarem.
- To jest urok naszej polskiej plaży. Po prostu nie wyobrażam sobie przyjść bez parawanu. - Ktoś chciał się dowartościować, nie ma swojej przestrzeni w życiu, to sobie plażę ogrodził - mówią plażowicze.
Koordynator miejscowych ratowników Adam Wąsik przyznaje, że kreatywność plażowiczów rośnie. Przestrzeń ogradzają nawet wykarczowaną osobiście, wydmową roślinnością.
- Myślę, że jeden taki zestaw parawanów wystarczy dla rodziny. Tegoroczny rekordzista przyniósł ich aż 17. Była też taka sytuacja, że z wydmy zostały pozyskane do tego materiały i zrobiono sobie coś na wzór takiego parawanu z gałązek - mówi Wąsik.
Ten przypadek skończył się interwencją Urzędu Morskiego i mandatem, ale na szczęście zazwyczaj negocjacje wystarczają, by parawany zredukować.
- To jest urok naszej polskiej plaży. Po prostu nie wyobrażam sobie przyjść bez parawanu. - Ktoś chciał się dowartościować, nie ma swojej przestrzeni w życiu, to sobie plażę ogrodził - mówią plażowicze.
Koordynator miejscowych ratowników Adam Wąsik przyznaje, że kreatywność plażowiczów rośnie. Przestrzeń ogradzają nawet wykarczowaną osobiście, wydmową roślinnością.
- Myślę, że jeden taki zestaw parawanów wystarczy dla rodziny. Tegoroczny rekordzista przyniósł ich aż 17. Była też taka sytuacja, że z wydmy zostały pozyskane do tego materiały i zrobiono sobie coś na wzór takiego parawanu z gałązek - mówi Wąsik.
Ten przypadek skończył się interwencją Urzędu Morskiego i mandatem, ale na szczęście zazwyczaj negocjacje wystarczają, by parawany zredukować.