Mowa o wielkiej grze miejskiej pod nazwą "W Pogoni za Zdrowiem ", która w Dzień Wagarowicza połączyła sportową rywalizację z dobrą zabawą.

- Niby jesteśmy na wagarach, a tak naprawdę robimy to w słusznej sprawie, pomagając dzieciom w szpitalu w Zdrojach. - Świetnie się bawiliśmy, można było połączyć przyjemne z pożytecznym. - Skorzystaliśmy z pięknej pogody i mogliśmy pomóc tym, którzy nie mogą być tu na naszym miejscu - mówią uczestnicy.

- Udało mi się sprowadzić tutaj fantastyczną młodzież, która integrowała się tak, jak nigdy przez cały rok szkolny - dodaje Małgorzata Kostrzewa-Kap, nauczycielka.

- Mamy różne aktywności na tych stacjach, niektóre promują sport, inne kreatywność, czy improwizację aktorską. Mamy rozmowy z piłkarzami Pogoni Szczecin, a także malowanie ścianek, które zostaną przeznaczone jako dekoracje do szpitala Zdroje - podkreśla Michał Stefański, "W Pogoni za Zdrowiem".

W tegorocznej grze miejskiej wzięło udział blisko 100 uczniów szczecińskich szkół ponadpodstawowych.