Termometry w regionie wskazują w piątek nawet 30 stopni Celsjusza. A gdy żar leje się z nieba, nie można zapominać o odpowiednim nawodnieniu.
Właśnie podczas upałów rośnie ryzyko odwodnienia i udaru cieplnego.
- Powinniśmy pić nawet cztery litry na dobę - mówi doktor Magda Wiśniewska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 w Szczecinie. - Najlepszym płynem jest zawsze woda. Jeśli nie mamy dostępu do wody mineralnej, możemy pić przygotowaną wodę kranową, ewentualnie możemy ją leciutko dosolić. Możemy również pić herbatę, napary ziołowe, herbatki ziołowe czy herbaty owocowe.
Doktor Magda Wiśniewska przypomina także, aby w czasie upału nie zapominać o nakryciu głowy i unikaniu długiego przebywania na słońcu między godziną 11.00 a 16.00.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Powinniśmy pić nawet cztery litry na dobę - mówi doktor Magda Wiśniewska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 w Szczecinie. - Najlepszym płynem jest zawsze woda. Jeśli nie mamy dostępu do wody mineralnej, możemy pić przygotowaną wodę kranową, ewentualnie możemy ją leciutko dosolić. Możemy również pić herbatę, napary ziołowe, herbatki ziołowe czy herbaty owocowe.
Doktor Magda Wiśniewska przypomina także, aby w czasie upału nie zapominać o nakryciu głowy i unikaniu długiego przebywania na słońcu między godziną 11.00 a 16.00.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin