Irena Starosta wytknęła nieścisłości w szczegółach podanych przez naszą słuchaczkę. Np to, że o godzinie, w której starała się kupić bilet, kasy biletowe są już zamknięte. Powiedziała również, że zgodnie z ustalonymi informacjami, kierowca odjechała punktualnie i jak twierdził, nikogo nie było na przystanku.