Napisała do nas stała Słuchaczka, pani Ula:
"Wracając z pracy, jak zwykle, ul. Świętych Cyryla i Metodego w stronę Emilii Sczanieckiej zobaczyłam, że za urzędem pocztowym, znajduje się apteka. W związku z tym, że na takim 'pseudo parkingu' pod sklepem agd nie było miejsc i musiałabym przekroczyć linię ciągłą na jezdni pojechałam kawałeczek dalej i skręciłam w lewo w wjazd i tam zawróciłam. Kilka metrów przed parkingiem na chodniku stało zaparkowane auto, wszystkie miejsca były zajęte więc zaparkowałam auto za tym samochodem, który na chodniku już stał. Poszłam do apteki. Kiedy wróciłam zauważyłam, że za moim autem stoi Straż Miejska. Zapytałam czy są tu w związku z moim autem. Pan powiedział, że stoję na zakazie i poprosi o mój dowód i prawo jazdy. Dałam dokumenty, zapytałam czy dostaję mandat. Pan odpowiedział, że mam wsiąść do auta i czekać a on sobie w tym czasie posprawdza. w międzyczasie gdy Pan sprawdzał poszłam zobaczyć jak to możliwe, że nie zauważyłam zakazu. Okazało się, że wykonując taki manewr na drodze jakiego dokonałam (nie łamiąc przy tym żadnych przepisów) nie miałam możliwości zobaczenia, że łamię przepisy.
Strażnik poinformował, że wypisuje mi mandat 100 zł 1 pkt karny. poszłam więc sfotografować wszelkie perspektywy tego miejsca żeby móc później z kimś omówić sytuację. Panowie niestety widzieli, że robię zdjęcia, więc przy odbiorze mandatu zostałam również poinformowana, że on zdążył wezwać lawetę i straż miejska może mnie wezwać do uiszczenia kosztów ok. 300 zł."
Dla zobrazowania publikujemy zdjęcia, a naszym gościem była rzeczniczka Straży Miejskiej. Joanna Wojtach rozwiała wątpliwości - tam parkować nie można.
Mieszkaniec jednego z budynków przy ulicy Sowińskiego w Szczecinie skarży się na to, że wiele dni w wózkowni z jeden z rur ciekła woda. Usterka została już naprawiona. Sprawa jednak nie jest taka prosta - mówił o tym Tomasz Owsik - Kozłowski z TBS Prawobrzeże. W bloku nie ma piwnic, a wózkownie "zaanektował" na swoje potrzeby jeden z mieszkańców, który przechowuje tam opony i inne części samochodowe.
Sporo komentarzy naszych Słuchaczy nt. wyrzucania do śmietników żywności, np. przeterminowanej lub nie spełniającej "standardów" w restauracjach. Naszym gościem był Arkadiusz Oryszewski ze Stowarzyszenia Feniks w Szczecinie, które prowadzi dwa schroniska dla bezdomnych.
"Wracając z pracy, jak zwykle, ul. Świętych Cyryla i Metodego w stronę Emilii Sczanieckiej zobaczyłam, że za urzędem pocztowym, znajduje się apteka. W związku z tym, że na takim 'pseudo parkingu' pod sklepem agd nie było miejsc i musiałabym przekroczyć linię ciągłą na jezdni pojechałam kawałeczek dalej i skręciłam w lewo w wjazd i tam zawróciłam. Kilka metrów przed parkingiem na chodniku stało zaparkowane auto, wszystkie miejsca były zajęte więc zaparkowałam auto za tym samochodem, który na chodniku już stał. Poszłam do apteki. Kiedy wróciłam zauważyłam, że za moim autem stoi Straż Miejska. Zapytałam czy są tu w związku z moim autem. Pan powiedział, że stoję na zakazie i poprosi o mój dowód i prawo jazdy. Dałam dokumenty, zapytałam czy dostaję mandat. Pan odpowiedział, że mam wsiąść do auta i czekać a on sobie w tym czasie posprawdza. w międzyczasie gdy Pan sprawdzał poszłam zobaczyć jak to możliwe, że nie zauważyłam zakazu. Okazało się, że wykonując taki manewr na drodze jakiego dokonałam (nie łamiąc przy tym żadnych przepisów) nie miałam możliwości zobaczenia, że łamię przepisy.
Strażnik poinformował, że wypisuje mi mandat 100 zł 1 pkt karny. poszłam więc sfotografować wszelkie perspektywy tego miejsca żeby móc później z kimś omówić sytuację. Panowie niestety widzieli, że robię zdjęcia, więc przy odbiorze mandatu zostałam również poinformowana, że on zdążył wezwać lawetę i straż miejska może mnie wezwać do uiszczenia kosztów ok. 300 zł."
Dla zobrazowania publikujemy zdjęcia, a naszym gościem była rzeczniczka Straży Miejskiej. Joanna Wojtach rozwiała wątpliwości - tam parkować nie można.
Mieszkaniec jednego z budynków przy ulicy Sowińskiego w Szczecinie skarży się na to, że wiele dni w wózkowni z jeden z rur ciekła woda. Usterka została już naprawiona. Sprawa jednak nie jest taka prosta - mówił o tym Tomasz Owsik - Kozłowski z TBS Prawobrzeże. W bloku nie ma piwnic, a wózkownie "zaanektował" na swoje potrzeby jeden z mieszkańców, który przechowuje tam opony i inne części samochodowe.
Sporo komentarzy naszych Słuchaczy nt. wyrzucania do śmietników żywności, np. przeterminowanej lub nie spełniającej "standardów" w restauracjach. Naszym gościem był Arkadiusz Oryszewski ze Stowarzyszenia Feniks w Szczecinie, które prowadzi dwa schroniska dla bezdomnych.