Nasza Słuchaczka była w jednym z ośrodków Uzdrowiska Kołobrzeg. Podczas posiłku odmówiono jej udostępnienia.. octu. Naszym gościem była Agnieszka Brzezińska, odpowiedzialna za żywienie w uzdrowisku.
Stacja w Miedwiecku w gm. Kobylanka prawie gotowa - niestety brakuje dojścia na perony. Naszym gościem był Bartosz Pietrzykowski z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.
Dziś naszym gościem był pan Kacper - autor obszernego maila, ale i sytuacja była nietypowa: "3 marca spotkała mnie jak i innych podróżnych skandaliczna sytuacja.
W piątek w Kołobrzegu o godz 19:55 rozpocząłem podróż do Choszczna z przesiadkami w Białogardzie i Stargardzie. Po przybyciu na stację Białogard okazało się, że pociąg IC relacji Olsztyn-Szczecin opóźniony jest o 56 min, wcześniejszy tej samej relacji o 180min! Ostatecznie pociągi były opóźnione o ponad 220min. Najgorsze nastąpiło jednak o 22.00 - osoba podająca się za zarządcę dworca poinformowała, że pomieszczenie zostanie zamknięte o godz 22:30. Osoba ta nie legitymowała się żadnymi dokumentami, a sposób informowania i rozmowy z podróżnymi był skandaliczny! W obiekcie znajdowało się kilkanaście osób, które jak i ja oczekiwały na opóźniony pociąg i nie mogły kontynuować podroży. Najbliższe planowane pociągi pojawiały się na stacji dopiero ok 6 rano! Tak wiec jako posiadacz biletu na przejazd odmówiłem opuszczenia dworca, ponieważ zostałbym zmuszony to przebywania na zewnątrz ok. 8 godzin do najbliższego pociągu. Temperatury tej nocy osiągały wartość +2 stopni C. Wcześniej wspomniana osoba wezwała patrol policji, który wylegitymował mnie i zmusił do opuszczenia dworca. Gdy tylko drzwi dworca się zamknęły i "problem" z niewygodnym podróżnym zniknął, policjanci poinformowali mnie, że to nie ich sprawa, nie mają kompetencji i mam zgłaszać się do PKP. Po moich kilku pytaniach "co mam teraz zrobić?" policjanci wskazali mi bliżej nieokreślone miejsce (prosto i za biedronką skręci Pan w prawo) - będzie tam ogrzewalnia. Tak wiec o godz. 23 w obcym mieście zostałem odesłany w bliżej nieokreślone miejsce. Uważam, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca! Zawiódł przewoźnik, zawiódł zarządca dworca, a na koniec i policja!". Zapytaliśmy spółki PKP o całą sytuację - czekamy na odpowiedź.
W piątek w Kołobrzegu o godz 19:55 rozpocząłem podróż do Choszczna z przesiadkami w Białogardzie i Stargardzie. Po przybyciu na stację Białogard okazało się, że pociąg IC relacji Olsztyn-Szczecin opóźniony jest o 56 min, wcześniejszy tej samej relacji o 180min! Ostatecznie pociągi były opóźnione o ponad 220min. Najgorsze nastąpiło jednak o 22.00 - osoba podająca się za zarządcę dworca poinformowała, że pomieszczenie zostanie zamknięte o godz 22:30. Osoba ta nie legitymowała się żadnymi dokumentami, a sposób informowania i rozmowy z podróżnymi był skandaliczny! W obiekcie znajdowało się kilkanaście osób, które jak i ja oczekiwały na opóźniony pociąg i nie mogły kontynuować podroży. Najbliższe planowane pociągi pojawiały się na stacji dopiero ok 6 rano! Tak wiec jako posiadacz biletu na przejazd odmówiłem opuszczenia dworca, ponieważ zostałbym zmuszony to przebywania na zewnątrz ok. 8 godzin do najbliższego pociągu. Temperatury tej nocy osiągały wartość +2 stopni C. Wcześniej wspomniana osoba wezwała patrol policji, który wylegitymował mnie i zmusił do opuszczenia dworca. Gdy tylko drzwi dworca się zamknęły i "problem" z niewygodnym podróżnym zniknął, policjanci poinformowali mnie, że to nie ich sprawa, nie mają kompetencji i mam zgłaszać się do PKP. Po moich kilku pytaniach "co mam teraz zrobić?" policjanci wskazali mi bliżej nieokreślone miejsce (prosto i za biedronką skręci Pan w prawo) - będzie tam ogrzewalnia. Tak wiec o godz. 23 w obcym mieście zostałem odesłany w bliżej nieokreślone miejsce. Uważam, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca! Zawiódł przewoźnik, zawiódł zarządca dworca, a na koniec i policja!". Zapytaliśmy spółki PKP o całą sytuację - czekamy na odpowiedź.