Wszechobecny pył i hałas nawet w weekendy - mieszkańcy domów przy ulicy Balińskiego w Płoni skarżą się na producenta kruszyw. Naszym gościem była naczelnik Wydziału Inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Szczecinie Karolina Kłobus.
Napisali do nas mieszkańcy bloku przy ul. Łuczniczej 66: "od ponad roku jesteśmy nękani i zastraszani przez parę bezdomnych, która opanowała nasz blok. Nieprzypadkowo nasz, bowiem matka pani, jednej z bezdomnych osób, mieszka w naszym bloku. Teoretycznie odcina się od córki i oficjalnie nie mieszkają razem. Praktycznie pomaga jej i daje pieniądze, robi zakupy. Pani wraz z konkubentem, który jest recydywistą i pojawia się u nas cyklicznie, kiedy wychodzi z więzienia/aresztu, przesiadują w piwnicy, gdzie 'mieszkają'. Przynieśli sobie tam materace, meble, spędzają tam dnie paląc i pijąc, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w kącie lub do butelki. Cała piwnica śmierdzi niemiłosiernie, a większość mieszkańców boi się tam schodzić, żeby nie zostać wyzwanym lub zaczepionym. Bardzo często zdarzają się awantury, dochodzi też do rękoczynów. Spółdzielnia niestety rozkłada ręce. Nie są w stanie podjąć żadnych sensownych działań: raz, w sierpniu, zgłosili sprawę dzielnicowemu, ale nie pociągnęli tematu dalej. Podobno rozmawiali z matką pani Agnieszki, ale bez skutku. Nie wymienili zamków w piwnicy ani w głównych drzwiach". Naszym gościem był kierownik Administracji Osiedla Książąt Pomorskich w Spółdzielni "Wspólny Dom" w Szczecinie Tomasz Luleczka.