Niedawno była robiona ulica Śląska, teraz znów rozkopano ten chodnik, by go na nowo układać. Ale najbardziej irytuje mnie sposób, w jaki zwężono dojazd do samego ronda. Na jezdni przy krawędzi znajdowały się kratki ściekowe, co jest normalną sprawą. Zwężając jezdnię ekipy wycięły asfalt i dołożyły tylko trochę kamieni brukowych oraz zrobiono nowy krawężnik. Wspomniane kratki ściekowe znalazły się powyżej poziomu jezdni, więc jak ma spływać deszczówka, która musiałaby wpłynąć powyżej krawężnika. Po ostatnich przelotnych opadach już stoi woda, a co będzie gdy będzie ulewa? Czy wówczas znów wkroczą ekipy, aby ponownie wystawić rachunek za kolejną przebudowę?
Pani Danuta
Pani Danuta