Tym razem, oprócz słuchania audycji, przede wszystkim polecam oglądanie zdjęć dołączonych do tego akapitu. Zdjęć, powiedzmy, poglądowych - kiedy ostatnio ze szczecińskim fotografikiem Cezarym Dubielem rozmawialiśmy o kadrowaniu, podkreślaliśmy, że oczywiście najważniejsza w tym wszystkim jest, po prostu, praktyka... Czyli zwyczajnie robienie zdjęć, ćwiczenie kadrowania. A gdzie mamy najlepszą ku temu okazję - ano oczywiście na urlopie czy wakacjach? Ale, jest tu kilka ale... Fotografie, które tu widzicie i które zrobiłem w czasie rodzinnego wyjazdu, robione były zazwyczaj gdy nie było dobrego światła, idealnych warunków, spokoju i chwili na zastanowienie. Więc i chociaż nie są to jakieś wybitne ujęcia, to przynajmniej spełniają warunek podstawowy i są poprawnie skadrowane. Nie zawsze zdjęcie musi być dziełem sztuki, ale gdy je dobrze skomponujemy, po latach przyjemnie będzie je oglądać.