Właściwie to nie był pomysł, który powstał w redakcji Migawki. Napisał do nas Maciej Zaśko z redakcji portalu skolwin.info. Zaproponował, aby zaprosić Was, uczestników Plenerów Migawki do sfotografowania swojej dzielnicy. Jak wyjaśniał w mailu "Celem jest ukazanie życia codziennego Skolwina jego specyficznego charakteru miejsko-wiejskiego. Odmitologizowanie jako jako osiedla patoli i wandali. Zdjęcia mają ukazywać przepiękne widoki na rozlewiska Odry, jeziora Dąbie, potoki, łąki, wzgórza, przystanie, kanały ale i stare poniemieckie kamienice, zabytkowy kościół, stare cmentarze (3 są na terenie Skolwina) gospodarstwa rolne, stadninę koni czy też miejsce w którym ma powstać pustelnia itp. Pomijamy ul. Stołczyńską". Szczegóły w audycji i poniżej w Aktualnościach Migawki.
Tym razem, oprócz słuchania audycji, przede wszystkim polecam oglądanie zdjęć dołączonych do tego akapitu. Zdjęć, powiedzmy, poglądowych - kiedy ostatnio ze szczecińskim fotografikiem Cezarym Dubielem rozmawialiśmy o kadrowaniu, podkreślaliśmy, że oczywiście najważniejsza w tym wszystkim jest, po prostu, praktyka... Czyli zwyczajnie robienie zdjęć, ćwiczenie kadrowania. A gdzie mamy najlepszą ku temu okazję - ano oczywiście na urlopie czy wakacjach? Ale, jest tu kilka ale... Fotografie, które tu widzicie i które zrobiłem w czasie rodzinnego wyjazdu, robione były zazwyczaj gdy nie było dobrego światła, idealnych warunków, spokoju i chwili na zastanowienie. Więc i chociaż nie są to jakieś wybitne ujęcia, to przynajmniej spełniają warunek podstawowy i są poprawnie skadrowane. Nie zawsze zdjęcie musi być dziełem sztuki, ale gdy je dobrze skomponujemy, po latach przyjemnie będzie je oglądać.
Zgodnie z zapowiedzią, jeszcze jedna wakacyjna rozmowa o arkanach fotograficznej sztuki. Tym razem z szczecińskim fotografem Cezarym Dubielem wzięliśmy pod lupę obiektywy. W żargonie określane także jako "szkło", "słoik" - oczywiście są absolutnie podstawową częścią wyposażenia każdego fana robienia zdjęć. Ba, jedną z podstawowych reguł, jaką już powinniśmy przyswoić na wstępie, to ta, gdzie właśnie "szkło" jest elementem, w który od razu lepiej zainwestować więcej. "Puszkę" (aparat) można wymienić, a jak masz dobry obiektyw i nie zmieniasz systemu, to szkło zostaje i służy dalej z lepszym body.
Poniżej znajdziecie cztery zdjęcia, które obrazują jeden z wątków rozmowy - różnice między "widzeniem" obiektywów. Czyli jak - o czym mówimy - szerokokątne szkło "odsuwa plany", a teleobiektyw je do siebie "dokleja". Te zdjęcia (autor Artur Magdziarz) były już wykorzystane w Migawce, tu znajdziecie audycję, którą pierwotnie ilustrowały.
Poniżej znajdziecie cztery zdjęcia, które obrazują jeden z wątków rozmowy - różnice między "widzeniem" obiektywów. Czyli jak - o czym mówimy - szerokokątne szkło "odsuwa plany", a teleobiektyw je do siebie "dokleja". Te zdjęcia (autor Artur Magdziarz) były już wykorzystane w Migawce, tu znajdziecie audycję, którą pierwotnie ilustrowały.
Z racji urlopu prowadzącego Migawkę redaktora Andrzeja Kutysa - ale i żeby nie zostawiać Was bez kolejnego odcinka ulubionej (heh) audycji - to polecamy uwadze reportaż przygotowany przez dziennikarkę Radia Szczecin Katarzynę Wolnik-Saynę o fotografiku ze Świnoujścia Andrzeju Ryfczyńskim. Także jako pewne nowe doświadczenie, wszak nasza redakcyjna koleżanka używa zupełnie innego języka do opisania sztuki, którą się fascynujemy. Reportaż "Zatrzymać chwilę" był już prezentowany w audycji Radio Szczecin na wieczór - i znajdziecie go właśnie na podstronie poświęconej tej audycji. Polecamy. A za tydzień - możemy już zapowiedzieć i zaprosić na kolejny odcinek rozmów o warsztacie fotograficznym z Cezarym Dubielem.