„Mesjasz” Händla choć pełen emocji, nie jest ani operą, ani liturgią, mimo, że oparty jest na biblijnych tekstach. Nie jest też koncertem „ku czci”, ale poruszającą opowieścią o światłości, która rodziła się w najciemniejszym punkcie roku.
Wszystko zaczęło się w 1741 roku, gdy zrezygnowany kompozytor, zmagający się z chorobą i niełaską publiczności – w zaledwie 24 dni napisał około 2,5 godzinne dzieło, zawierające ponad ćwierć miliona nut, które miało na nowo zdefiniować jego twórczość i zapewnić Jemu nieśmiertelność.
Wszystko zaczęło się w 1741 roku, gdy zrezygnowany kompozytor, zmagający się z chorobą i niełaską publiczności – w zaledwie 24 dni napisał około 2,5 godzinne dzieło, zawierające ponad ćwierć miliona nut, które miało na nowo zdefiniować jego twórczość i zapewnić Jemu nieśmiertelność.
Pierwsza część utworu mówi o nadziei. Nie jest to jednak typowa bożonarodzeniowa sielanka. Słychać w niej proroków, którzy zapowiadają przyjście Mesjasza – Dziecka mającego odmienić świat. Z mroku wyłania się światło zwiastujące narodziny. Druga część to droga przez cierpienie. Nie jest opowieścią o męce Chrystusa, lecz refleksją nad tym, czym jest odrzucenie, ofiara i odkupienie kończące się podniosłym Alleluja, jednym z najsłynniejszych utworów muzycznych w historii ludzkości. Trzecia część natomiast jest uniesieniem przynoszącym nadzieję, która stała się faktem, niczym niegasnącym światłem, pozostającym w pamięci na zawsze.
W piątek (19 grudnia 2025) i w sobotę (20 XII) w Złotej Sali Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie zabrzmiało monumentalne oratorium HWV 56 „Mesjasz” Georga Friedricha Händla. Przejmujące dzieło wspaniale wykonali:
• Eleonore Cockerham – sopran
• Kacper Szelążek – kontratenor
• Sylwester Smulczyński – tenor
• Jaromír Nosek – bas
• Chór Polskiego Radia – Lusławice
• Chór Polskiego Radia – Lusławice
• Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie
pod nadzwyczajną dyrekcją maestro Przemysława Neumanna.
pod nadzwyczajną dyrekcją maestro Przemysława Neumanna.



Radio Szczecin