Spektakl "Romeo i Julia 1939" Williama Shakespeare’a to przedstawienie o miłości i nienawiści. O ile miłość, abyśmy w nią uwierzyli, nie potrzebuje żadnego kontekstu i obroni się swoją szczerością, oddaniem i zaangażowaniem, o tyle nienawiść, zdaniem twórców spektaklu winna być skanalizowana i skonkretyzowana. Nienawiść w tym spektaklu to nienawiść do "innego". Innych poglądów politycznych i religijnych, innej narodowości, koloru skóry i orientacji seksualnej. Akcję sztuki przeniesiono do wielokulturowej i wielowyznaniowej Polski roku 1939, na dwa tygodnie przed wybuchem II wojny światowej. Julia to Polka pochodzenia niemieckiego, a Romeo to rdzenny Polak. Gdy indoktrynowany nazizmem Tybalt wraca właśnie z Berlina, na drodze staje mu gej Merkucjo. Parys to oficer WP, niania Marta to prawosławna Polka z kresów wschodnich, natomiast aptekarz to Żyd. Ingerencja w tekst wybitnego dramatopisarza to zamiana mieczy i szpad na noże oraz Księcia na Burmistrza. Poza tym pozostajemy wierni tłumaczeniu Stanisława Barańczaka i z dbałością o wiersz pracujemy nad rzeczą, od której zaczyna się wszystko, także konflikty - słowem.