Energia osadzona w żydowskim folklorze, z punk-rockowym żywiołem i bałkańskim szaleństwem w wydaniu zespołu Klezmafour, tym razem w ścisłym dialogu z brzmieniem orkiestry symfonicznej. Słynąca z nowatorskiego podejścia do muzyki tradycyjnej grupa w towarzystwie Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie zaprezentowała premierowy materiał, po raz pierwszy występując z repertuarem utrzymanym w modnej konwencji "symfoniczne". Była tam Małgorzata Frymus.